Radni przychylili się do wniosków mieszkańców części wsi Moczydłów i Krzaki Czaplinkowskie. Na ostateczną decyzję w sprawie zmiany granic miasta trzeba jednak jeszcze trochę poczekać.
Z wnioskiem o przesunięcie granic miasta wystąpili do gminy w 2019 roku mieszkańcy Kalwaryjki oraz części wsi Moczydłów. W przypadku Moczydłowa chodzi o część tzw. PGR Moczydłów, zlokalizowanego między drogą krajową 79 a wojewódzką 724. Mieszkańcy Kalwaryjki od lat prosili o włączenie ich osady do miasta, podkreślając, że kilkanaście lat stanowili odrębne sołectwo, które zostało odgórnie włączone przez władze gminy do Krzaków Czaplinkowskich. Gmina dwukrotnie przeprowadziła konsultacje społeczne z mieszkańcami w tej sprawie. Ostateczną decyzję Rada Miejska podjęła podczas sesji w ostatnim dniu marca.
Czytaj także: Droższe bilety na niektórych liniach L
Dyskusja była dość długa, a zdania radnych w tej kwestii podzielone, ale ostatecznie obie uchwały, zarówno ta dotycząca włączenia w granice miasta części Moczydłowa, jak i Krzaków Czaplinkowskich, zostały poparte większością głosów.
– Wczorajsze uchwały to dopiero początek długotrwałej procedury zmiany granic miasta – podkreślają władze gminy. Uchwała jest bowiem jednym z elementów wniosku, jaki gmina musi złożyć do ministra spraw wewnętrznych i administracji za pośrednictwem wojewody mazowieckiego, który również musi wniosek zaopiniować. Gmina przewiduje, że wszystkie procedury powinny się zakończyć najprawdopodobniej w przyszłym roku decyzją Prezesa Rady Ministrów.
Napisz komentarz
Komentarze