Gmina chce zbudować nową drogę przez Chyliczki, prowadzącą do przyszłej szkoły. Większość mieszkańców protestuje przeciwko temu pomysłowi.
Nowa droga miałaby przebiegać równolegle do ul. Wschodniej, od ul. Budowlanej aż do przyszłego ronda przy ul. Zimowej. I ułatwiać dotarcie z Chyliczek do nowej szkoły w Julianowie. Obecnie większość tutejszych dróg jest połączona równolegle tylko z ul. Śniadeckich.
– Obecna struktura dróg publicznych – a właściwie jej brak – stanowi również ogromny problem z zapewnieniem dostępu do drogi publicznej dla działek budowlanych, wymaganym zarówno w obrocie nieruchomościami jak i w uzyskaniu pozwolenia na budowę – czytamy w koncepcji drogowej dla wsi. A część terenów jest wciąż przeznaczona pod zabudowę.
Mieszkańcy mówią zdecydowane "nie"
Gdy jesienią 2020 r. gmina zaprezentowała koncepcję mieszkańcom Chyliczek, ci zdecydowanie zaprotestowali przeciwko pomysłowi budowy nowej drogi. Uznali, że wbrew zapewnieniom władz gminy nie ma ona służyć mieszkańcom Chyliczek, tylko wyprowadzić ruch z zabudowywanego przez deweloperów Józefosławia i Julianowa.
Czytaj także: Kolejką i ikarusem – rusza specjalna linia turystyczna. Znamy ceny biletów
– Kto miałby jeździć tranzytem tą drogą? I dokąd? – pyta retorycznie wiceburmistrz Robert Widz. Planowana droga ma bowiem dobiegać do wąskiej ul. Budowlanej, z której rzeczywiście jest możliwy wyjazd na ul. Wschodnią. Jednak znacznie bardziej dogodne jest bezpośrednie połączenie przez ul. Polną i Moniuszki. Dodatkowo gmina rozważa zamknięcie wylotu z ul. Budowlanej w ul. Wschodnią. Poza tym układ drogi i planowane rozwiązania techniczne związane z uspokojeniem ruchu, nie będą sprzyjały ruchowi tranzytowemu. Pierwszeństwo będą mieli piesi i rowerzyści.
Część uwag do pierwotnej koncepcji została uwzględniona i w marcu br. gmina zaprezentowała drugą wersję. Mieszkańcy znów ją oprotestowali. Pod dokumentem podpisało się 148 osób.
"Chcemy utwardzenia istniejących dróg"
– Oznacza to, że większość właścicieli posesji położonych przy ulicach, które miałaby przeciąć projektowana droga, wyraziła swój sprzeciw wobec tej inwestycji – wskazuje jedna z mieszkanek. – Tak duża droga dramatycznie obniży komfort życia i bezpieczeństwo mieszkańców. Nie rozumiemy, dlaczego gmina uparcie dąży do realizacji nowej drogi, czyli wielomilionowej inwestycji, która budzi ogromny opór w społeczności Chyliczek, a jednocześnie odmawia uporządkowania stanu istniejących ulic – podkreśla. Mieszkańcy przekonują samorząd, że środki, które miałyby zostać przeznaczone na budowę nowej drogi, lepiej wydać na utwardzenie i odwodnienie istniejących ulic.
Wiceburmistrz Widz z kolei zwraca uwagę, że dróg publicznych na tym terenie praktycznie nie ma. Większość powstała na działkach prywatnych lub takich, których właściciel jest nieustalony.
– Wiemy, że jest nieuporządkowana sytuacja prawna, więc trzeba to uregulować i na to między innymi przeznaczyć gminne środki – mówi pani Anna. – A wykorzystanie ZRID sprawi, że wielu mieszkańców ucierpi, bo to, co było dotąd ich ogrodem, stanie się ulicą. Puszczenie nowej drogi między Wschodnią a Śniadeckich zmieni charakter wsi – przekonuje.
W nowym proteście mieszkańcy podkreślali również, że nie mają nic wspólnego z powołanym do życia w listopadzie ur. stowarzyszeniem Chyliczki Plus.
- Nie zostaliśmy powiadomieni o założeniu takiego stowarzyszenie i kategorycznie protestujemy aby nas reprezentowało - czytamy w piśmie skierowanym do wiceburmistrza Roberta Widza. Podkreślają, że stowarzyszenie może prezentować stanowisko tylko swoich członków a nie wszystkich mieszkańców wsi.
Napisz komentarz
Komentarze