Media donoszą, że stara fabryka papieru w Mirkowie zmieniła właściciela. Kompleks kupiła firma Arche, dzierżawiąca m.in. tereny dawnych koszarów w Górze Kalwarii. Co pojawi się na terenach przy ul. Mirkowskiej?
Zakłady papiernicze w Jeziornie powstały krótko po pierwszym rozbiorze Polski. Z ich rozwojem wiąże się powstanie robotniczego osiedla "Mirków". Papier produkowano tu nieprzerwanie do 2012 roku. Wtedy bowiem ówczesny właściciel, fiński koncern Metsa Tissue, zamknął fabrykę i przeniósł produkcję na Śląsk. Wiosną 2013 r. rozpoczęto wyburzanie należących do mirkowskiego kompleksu budynków, a w 2015 r. fabrykę wystawiono na sprzedaż. Pierwotnie cena za 56 hektarów gruntu wraz z zabudowaniami wynosiła 110 mln zł. Nie znalazł się chętny, więc stopniowo cena topniała. Zawarta kilka dni temu umowa przedwstępna z firmą Arche opiewa na nieco ponad 13 mln euro, czyli ok. 60 milionów złotych.
Co powstanie na terenie dawnych zakładów papierniczych? Nowy właściciel na razie nie zdradza planów. Nieoficjalnie mówi się o osiedlu, które miałoby tu powstać. To będzie jednak wymagać zmiany planu zagospodarowania. Nad mpzp dla Mirkowa gmina pochyliła się już w 2012 r. Powstał nawet projekt przekształcenia fabrycznych terenów w kompleks handlowo-usługowy. Ponieważ jednak nie było inwestora, zmianę planu odłożono na bok.
Czytaj także: Posprzątali z lasu 1250 opon!
Inwestycje tak, osiedla nie
Teraz jednak temat musi wrócić. W styczniu przedstawiciele Arche spotkali się z burmistrzem Kazimierzem Jańczukiem. Jak informuje włodarz gminy, inwestor obiecał remont zabytkowych budynków wchodzących w skład kompleksu. Oprócz tego przy Mirkowskiej 45 miałyby się znaleźć również lokale usługowe, hotel i biura dewelopera. Niepokój budzi jednak pomysł budowy domów jedno- i wielorodzinnych. Według informacji przekazanych przez burmistrza, Arche chciałoby wybudować tu mieszkania dla nawet 10 000 osób. A o tym, zdaniem Jańczuka, nie może być mowy.
– Nie może być zgody na 10 tys. ludzi. Cały Konstancin-Jeziorna ma ok. 17 tys. mieszkańców. Układ komunikacyjny Mirkowa już dziś jest niewydolny, a jakby tam zamieszkały tysiące ludzi, byłby paraliż – mówił Jańczuk w niedawnej rozmowie z "Wyborczą". Jednocześnie burmistrz zapewnia, że gmina jest otwarta na inwestycje. Jeśli w nowym mpzp będzie dopuszczona zabudowa mieszkaniowa, jednak w znacznie ograniczonym stopniu, dla maksymalnie 2-2,5 tysiąca ludzi.
Jak więc będzie wyglądać przyszłość dawnej fabryki? Przykład zagospodarowania przez Arche koszar w Górze Kalwarii może napawać optymizmem. Tam bowiem historyczne obiekty zachowały swój kształt i klimat, zyskując jednocześnie nowe życie. Z drugiej strony deweloper realizuje też zdecydowanie nowocześniejsze inwestycje. Dopóki więc inwestor nie zdradzi swoich planów na tereny papierni, trudno o jakiekolwiek przewidywania.
Napisz komentarz
Komentarze