Mieszkańcy są oburzeni wycinką drzew na rzecz budowy kolejnego parkingu na terenie SM Jedność przy ul. Kusocińskiego. Prezes twierdzi, że projekt został zaakceptowany na walnym zgromadzeniu.
Obecnie trwa budowa miejsc postojowych między blokami 14 i 14a przy ul. Kusocińskiego. Do niedawna był tam zielony skwerek, który w związku z prowadzonymi pracami zostanie nieco okrojony.
– To, co powstaje jest niezgodne z wcześniejszym planem, który mieliśmy wywieszony na klatkach schodowych – mówi jedna z naszych czytelniczek. – Kilka drzew już zniknęło, a za chwilę wycięte zostaną kolejne. – Ja rozumiem, że ludzie muszą gdzieś parkować i miejsca są potrzebne, ale należałoby to robić w taki sposób, by maksymalnie ocalić zieleń, której jest coraz mniej, a która jest nam bardzo potrzebna – dodaje jeden z mieszkańców.
Prezes wie lepiej
– To są trolle, tak ich nazywam. To ledwie kilka osób, które chcą tylko szkodzić i o wszystko mają pretensje – reaguje na naszą informację o skargach mieszkańców prezes SM Jedność Stanisław Zawadzki. – Plan budowy miejsc postojowych został zatwierdzony jeszcze w 2018 roku, projekty mają wszelkie uzgodnienia – pokazuje nam dokumenty z lutego 2021 roku. Mieszkańcy z kolei pokazują nam projekt, który był zatwierdzany. Miejsc było znacznie więcej, a wycięte miały zostać tylko cztery drzewa. – To się tylko tak wydaje, bo tamto to był tylko szkic – odpowiada prezes. Twierdzi, że wycięte muszą zostać tylko trzy drzewa, bo rosną w pasie budowanej drogi, ale obiecuje zasadzenie nowych.
– Jak parkują teraz na trawniku to jakoś nikt się nie przejmuje zielenią – odbija piłeczkę prezes Zawadzki. Rzeczywiście, obecnie od strony bloku nr 14 samochody stoją zarówno na chodniku wzdłuż bloku, jak i wjeżdżają na skwer.
– Tylko że dopóki przebudowa parkingu się nie zaczęła, to nikt tu nie stawał – zauważają mieszkańcy. Twierdzą, że trzy drzewa już zostały wycięte, zniknęły też jarzębiny i krzewy, a na trasie budowanej drogi są kolejne drzewa do wycinki.
– Wszystko zostanie uporządkowane, będą miejsca postojowe, zapewnione drogi przeciwpożarowe, a na chodnikach postawię słupki uniemożliwiające postój – zachwala inwestycję Stanisław Zawadzki.
Czytaj także: Wiemy kiedy SKM dojedzie do Piaseczna
Mieszkańcy podzieleni
Podczas naszej wizyty z prezesem na terenie budowy widać, że napięcie między mieszkańcami jest spore. Są i zwolennicy budowy, głównie mieszkańcy bloku nr 14, pod oknami których parkowano do tej pory. Inni uważają, że prezes ich lekceważy, nie ustala szczegółów z mieszkańcami i za wspólne pieniądze z funduszu remontowego buduje miejsca postojowe, za które następnie ich użytkownicy będą musieli wnosić 100 zł opłaty miesięcznej.
– Wybudowanie jednego miejsca to około 3,5 tys. złotych, które rozłożyliśmy na 5 lat i wyszło po 100 zł miesięcznie – wyjaśnia prezes Spółdzielni Jedność. – Pieniądze do wspólnego funduszu idą tylko z miejsc postojowych wybudowanych wcześniej na części wspólnej. Z nowej części opłaty trafią do tego bloku, na którego terenie powstały miejsca postojowe – deklaruje.
Kto odpowiada za plac budowy?
Mieszkańców niepokoi też sam przebieg prac budowlanych oraz fakt, że teren nie jest w żaden sposób zabezpieczony.
– Dzieci wchodzą na górki usypanej ziemi czy piasku, kiedy wokół jeździ sprzęt budowlany, bawią się kostkami brukowymi z rozpakowanych palet. Nie wiem, czy nie dojdzie do jakiegoś nieszczęścia – zwraca uwagę jedna z mieszkanek osiedla. – To gdzie są rodzice tych dzieci? – odpowiada pytaniem prezes. – Nie można tego terenu ogrodzić, bo tu ludzie mieszkają i muszą mieć dojście. A jak na drzewie była kartka z zakazem wchodzenia na te górki z ziemią, to zerwali – dodaje.
Tablicy informacyjnej, mówiącej m.in. o tym, kto odpowiada za inwestycję i nią kieruje, na miejscu nie ma. Pod protestem przeciwko prowadzeniu inwestycji bez zgody lokatorów podpisało się 160 mieszkańców.
Napisz komentarz
Komentarze