Mieszkaniec Lesznowoli zachęcony internetową reklamą chciał zarobić na kryptowalutach. 80-latek stracił 530 tys. złotych.
Mężczyzna zachęcony internetową reklamą skontaktował się telefonicznie z podanym numerem. Zaczęło się niewinnie od przelania 250 dolarów w celu założenia właściwego konta dla wirtualnych walut.
- Następnie z poszkodowanym skontaktował się „makler”, który w szczegółowy sposób opisał rzekome korzyści i nakłonił 80-latka do przekazania wielu danych osobowych. Na podany adres mailowy przesłał „ważne” finansowe informacje, choć głównym celem było wówczas przesłanie oprogramowania, które samoczynnie zainstalowało się na komputerze poszkodowanego. W kolejnej rozmowie telefonicznej nakłonił do podania jeszcze numeru karty kredytowej oraz wbicia na przesłanej aplikacji danych konta bankowego. „Makler” by być bardziej wiarygodnym przesłał nawet kopię swojej licencji - relacjonuje nadkom. Jarosław Sawicki z KPP Piaseczno.
Dalej wszystko potoczyło się już błyskawicznie. Z konta bankowego wykonano 15 transakcji na łączną kwotę 530 000 złotych. Wszystkie przelewy wykonano na konta zagraniczne.
Sprawdź w internecie
Policjanci ostrzegają i zalecają zachować podwyższoną ostrożność przy kontaktach z osobami, które obiecują wysokie zyski w krótkim czasie.
Ponadto na stronie internetowej KNF można sprawdzić, czy podmiot w imieniu, którego dzwoni Twój rozmówca, posiada uprawnienia do świadczenia usług finansowych na terytorium Polski: wyszukiwarka podmiotów. KNF publikuje również listę ostrzeżeń publicznych. Warto sprawdzić czy podmiot z którym rozpoczynamy transakcje, na niej nie figuruje.
- Nie podejmuj decyzji pod wpływem chwili. Jeżeli nie uzyskasz wiarygodnych informacji, powstrzymaj się od dalszych kontaktów - ostrzega policja.
Napisz komentarz
Komentarze