Rowerzyści nagminnie łamią przepisy, jeżdżąc pod prąd pasem rowerowym na ul. Sierakowskiego. Władze gminy apelują o ostrożność i stosowanie się do prawa drogowego.
Kilka tygodni temu na ulicach Kilińskiego i Sierakowskiego powstał pas rowerowy. Zgodnie z przepisami, obowiązuje na nim ruch jednokierunkowy, w kierunku zgodnym z ruchem samochodowym. Okazuje się jednak, że rowerzyści regularnie jeżdżą tu pod prąd.
– Obserwacja zachowań części kierowców, a także samych rowerzystów wskazuje, że nie wszyscy znają lub pamiętają przepisy w zakresie korzystania z dróg z wyznaczoną infrastrukturą dedykowaną rowerzystom. Dla bezpieczeństwa nas wszystkich apelujemy o stosowanie się do przepisów – mówi wiceburmistrz Robert Widz.
Infrastruktury rowerowej w mieście przybywa, warto więc przypomnieć sobie przepisy obowiązujące na drogach. Przede wszystkim należy odróżnić trzy pojęcia: droga dla rowerów, pas ruchu dla rowerów i kontrapas. Wszystkie trzy typy dróg znajdziemy w Piasecznie.
Droga dla rowerów, zwana potocznie "ścieżką rowerową", to wydzielony ciąg komunikacyjny, oddzielony od jezdni krawężnikiem lub barierą. Zależnie od szerokości, może być jedno- lub dwukierunkowa. Ścieżka rowerowa poprowadzona wzdłuż ul. Puławskiej jest jednokierunkowa; możemy się nią poruszać w kierunku północnym (w stronę Laminy).
Inaczej wygląda sprawa z pasem dla rowerów. To część jezdni wydzielona z pasa ruchu. W przeciwieństwie do ścieżki rowerowej, pas nie jest jednak oddzielony od pozostałej części jezdni. Na pasie dla rowerów obowiązuje kierunek ruchu zgodny z kierunkiem na jezdni. I tak na ulicach Kilińskiego i Sierakowskiego wolno nam jechać w kierunku ul. Warszawskiej, zaś w drugą stronę powinniśmy jechać pasem rowerowym w ciągu ulic Puławskiej i Kościuszki.
Wyjątek stanowi tzw. kontrapas, którym rowerzysta może jechać niejako "pod prąd", a więc w kierunku przeciwnym do ruchu samochodowego. Z takim przypadkiem mamy do czynienia na ul. Wschodniej, którą możemy jechać w kierunku ul. Kościuszki.
– Mamy nadzieję, że mieszkańcy docenią nową infrastrukturę rowerową w naszym mieście i będą korzystać z bezpiecznych tras zarówno na co dzień w drodze do szkoły, pracy czy urzędu, jak i w weekendy wybierając się na przejażdżkę do lasu czy w odwiedziny do znajomych – mówi burmistrz Piaseczna Daniel Putkiewicz.
Za jazdę rowerem pod prąd grozi nam mandat w wysokości 50 zł. Warto więc zwracać uwagę na znaki i stosować się do obowiązujących przepisów – w trosce o nasz portfel, ale przede wszystkim o nasze bezpieczeństwo.
Napisz komentarz
Komentarze