Ścieżka rowerowa znajdująca się przy ul. Powstańców Warszawy poprzecinana jest „słupkami spowalniającymi”. Kilku mieszkańców pyta, czemu służą.
Infrastruktury rowerowej w mieście przybywa. W ostatnich miesiącach powstały kolejne pasy rowerowe na ulicach Kusocińskiego czy chociażby Puławskiej podczas jej gruntownej przebudowy. Zastanawia jednak fakt, dlaczego tylko na niektórych ścieżkach zostały postawione słupki spowalniające i dlaczego stoją na ich środku.
– Dlaczego stoją na środku ścieżki rowerowej? Nie widzę większego sensu w montowaniu takiej mini-infrastruktury w takich miejscach – mówiła jedna z naszych czytelniczek.
Spowalniające słupki
Czarne słupki z żółtymi emblematami stoją od ponad roku w ciągu ścieżki rowerowej, która biegnie wzdłuż ul. Powstańców Warszawy. Zostały zamontowane w miejscach, gdzie rowerzyści mogą spodziewać się samochodów na swojej drodze np. na wyjazdach z posesji lub przy przejściach dla pieszych.
Słupki przede wszystkim nie są tylko spowalniaczami ruchu rowerowego, ale przede wszystkim zabezpieczają ciąg rowerowy przed wjazdem kierowców, co zdarzało się w przeszłości.
– Do momentu, kiedy słupków nie było, droga dla rowerów w rejonie ul. Powstańców Warszawy wykorzystywana była do parkowania pojazdów realizujących dostawy. O słupki wnosili i wnoszą sami rowerzyści – informuje Michał Baran, Główny Specjalista ds. Inżynierii Ruchu w Piasecznie.
W maju 2011 roku został wprowadzony przepis, który miał ułatwiać poruszanie się cyklistom w miastach. Kierowca na skrzyżowaniu bez sygnalizacji świetlnej zawsze ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe (ścieżce lub pasie rowerowym).
– Proszę pamiętać, że to rowerzysta ma pierwszeństwo na przejeździe przed nadjeżdżającym pojazdem, a często obserwowaną sytuacją jest wjazd na przejazd bez zwolnienia, co daje małe szanse na zauważenie rowerzysty przez kierowcę – mówił dalej Michał Baran.
Inne rozstawienie
Czarno-żółte słupki zamontowane zostały na środku ścieżki rowerowej. Według mieszkańców taki montaż może być uciążliwy dla piaseczyńskich rowerzystów.
– Tutaj wystarczy chwila nieuwagi i jazda może skończyć się wywrotką. Dlaczego nie można było ich zamontować w innym miejscu? – pytał czytelnik.
Kilku z naszych czytelników zaproponowało montaż ich w skrajnych częściach ścieżki.
– W ocenie specjalistów z dziedziny inżynierii ruchu, jak również na podstawie doświadczeń możemy powiedzieć, że rozstawienie słupków w skrajnych częściach nie zabezpieczy ciągu rowerowego przed wjeżdżającymi pojazdami, jak również nie poprawi bezpieczeństwa rowerzysty dojeżdżającego do przejazdu – mówił Michał Baran. – Po zrealizowaniu pierwszej drogi dla rowerów w Piasecznie na bazie obowiązujących standardów spotkaliśmy się z negatywnymi opiniami mieszkańców, którzy nie rozumieli idei budowy drogi dla rowerów ze słupkami. Od 2 lat funkcjonowania wspomnianej drogi dla rowerów nie spotkaliśmy się z sytuacją, w której poszkodowanym byłby rowerzysta. Niestety obserwujemy nagminne uszkadzanie słupków w drodze dla rowerów przez kierujących pojazdami, co potwierdza słuszność ich zamontowania w taki, a nie inny sposób – dodał.
Co z innymi przejazdami?
Zastanawia nadal fakt, dlaczego słupki nie zostały zamontowane chociażby na ul. Jana Pawła II lub ul. Dworcowej, której remont skończył się kilka miesięcy temu.
– Jeżeli zajdzie uzasadniona konieczność, to takie rozwiązania będą stosowane. Natomiast na ul. Jana Pawła II nie mamy drogi dla rowerów, a ciąg pieszo-rowerowy, który zgodnie z przepisami nie może być zawężony i tu takich rozwiązań nie będziemy stosowali – skwitował Michał Baran.
Napisz komentarz
Komentarze