Firma wyrównująca teren pod nowe osiedle zniszczyła tamy bobrowe i naruszyła chroniony obszar Natura 2000.
Parę tygodni temu zrobiło się głośno w Internecie o przedsiębiorcy, który swoimi działaniami naruszył obszar chroniony Natura 2000 nieopodal Solca. Prowadzone przy użyciu ciężkiego sprzętu prace budowlane doprowadziły do uszkodzenia pięciu tam, które zbudowały bobry.
Obecnie teren wygląda jak opustoszały plac budowy. Deweloper przygotował go pod szereg działek w „bezpośrednim sąsiedztwie Chojnowskiego Parku Krajobrazowego” – możemy przeczytać na banerze umieszczonym zaraz obok budowy. Osiedle, mające powstać przy ulicy Jaśminowej miało być „pierwszym osiedlem w stylu BOUTIQUE w Polsce”, jednak z hotelami butikowymi niewiele ma wspólnego.
O sprawie firmy niszczącej chroniony obszar rozmawialiśmy z aktywistą, Danielem Petryczkiewiczem, który spotkał jednego z operatorów spychacza pracujących na miejscu.
– Mężczyzna zrobił wielkie oczy, kiedy zapytałem go, czy ma zezwolenie na przekopywanie rzeki i burzenie tam bobrowych. On nawet nie wiedział, że to jest rzeka. Powiedział mi tylko, żebym skontaktował się z właścicielem działki – informuje Daniel Petryczkiewicz.
Próbowaliśmy skontaktować się z uciążliwym deweloperem, jednak ani strona internetowa, ani telefon kontaktowy znajdujący się na banerze reklamującym osiedle… nie istnieje.
W tej sprawie odezwaliśmy się do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
– Obecnie analizujemy to zgłoszenie. Nie wykluczamy konieczności zwrócenia się do innych instytucji, mogących mieć informacje w zakresie prac przeprowadzonych w tej lokalizacji. Na przestrzeni ostatniego roku Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie wydał decyzję zezwalającą na zniszczenie tam bobrowych na rzece Małej jedynie na wniosek Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Ewentualne dalsze działania Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie uzależnione są od informacji, jakie uzyskamy w toku wyjaśniania zaistniałej sytuacji – mówi Agata Antonowicz z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie.
Między ściętymi wierzbami
Z informacji, do których dotarł Daniel Petryczkiewicz dowiadujemy się, że najprawdopodobniej wyrównana działka zostanie teraz sprzedana.
– To jednak nie zmienia faktu, że rzeka Mała została zniszczona, a pamiętajmy, że niszczenie tam bobrowych bez zezwoleń jest wykroczeniem – uzupełnia Daniel Petryczkiewicz.
Na byłym terenie budowlanym nie ma już żadnego ciężkiego sprzętu ani tablicy informacyjnej zawierającej podstawowe informacje o budowie.
Wyciek ropy
Samo rozkopanie części obszaru chronionego w Solcu to jednak nie wszystko. Podczas rozmów z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska dowiedzieliśmy się, że rzeka Mała została najprawdopodobniej zanieczyszczona.
– Przeprowadzone przez Delegaturę WIOŚ w Radomiu rozpoznanie w terenie potwierdziło występowanie filmu olejowego na powierzchni wody w rowie. Badanie nie wskazało jednak źródła zanieczyszczenia wody substancjami ropopochodnymi. Prawdopodobną przyczyną zanieczyszczenia mogły być wycieki płynów eksploatacyjnych z maszyn roboczych prowadzących uprzednio prace ziemne w bezpośrednim sąsiedztwie rowu. Po otrzymaniu wyników analiz planowane jest kontynuowanie działań wyjaśniających w sprawie – czytamy w piśmie uzupełniającym Warszawskiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Napisz komentarz
Komentarze