Na początku ubiegłego tygodnia kolor rzeczki, znanej także jako Kanał Piaseczyński, przypominał chorwackie jeziora Plitwickie. Jak poinformowała nas piaseczyńska straż miejska, zgłoszenie o zmianie koloru wody wpłynęło w poniedziałek, 18 lipca około południa. – Byliśmy na miejscu jako pierwsi i wezwaliśmy strażaków, ale nie potrafili określić źródła zanieczyszczenia ani tego, co jest jego przyczyną – poinformował nas wówczas Jacek Anczarski, komendant Straży Miejskiej w Piasecznie.
Jeszcze tego samego dnia piaseczyńskie służby, w tym Referat Zarządzania Kryzysowego, Spraw Obronnych i Ochrony Przeciwpożarowej oraz strażacy, namierzyły miejsce wycieku w Łoziskach, czyli już na terenie gminy Lesznowola. Urząd Miasta i Gminy Piaseczno przekazał informację urzędnikom z Lesznowoli. W tym czasie substancja, która zabarwiła wodę, zaczęła opadać na dno. Strażacy nie mają jednak sprzętu, którym mogliby taki osad usunąć.
Winny barwnik spożywczy
– Po otrzymaniu informacji o zabarwieniu wody w kanale „Perełka” na niebieski kolor, na miejsce zdarzenia udali się pracownicy gminy Lesznowola z pionu zarządzania kryzysowego oraz z Referatu Ochrony Środowiska i Rolnictwa, a także przedstawiciel Gminnej Spółki Wodnej Lesznowola – poinformowała Agnieszka Adamus, kierownik Referatu Promocji i Komunikacji z Mieszkańcami. – Ponadto informacja o zgłoszeniu została przez pracowników gminy niezwłocznie przekazana do zarządcy „Perełki”, czyli Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie”. Na miejscu podczas wizji lokalnej wstępnie ustalono, że niebieski kolor wody prawdopodobnie pochodzi od barwnika spożywczego, użytego przez firmę Raben w celu ustalenia miejsca wycieku wody ze zbiornika przeciwpożarowego. O zdarzeniu został poinformowany Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Warszawie – dodała Agnieszka Adamus.
Informację o przyczynie zdarzenia potwierdził Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie – Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie oraz WiOŚ. – Z otrzymanej od firmy Raben Logistics Polska Sp. z. o.o. Oddział w Łoziskach karty charakterystyki użytej substancji wynika, że nie jest ona szkodliwa dla środowiska – poinformowała Anna Truszczyńska z Zespołu Komunikacji Społecznej i Edukacji Wodnej.
Perełka jest niewielkim, uregulowanym w ostatnich latach ciekiem z dosyć bogatą historią. Odniesienia do Perełki w źródłach historycznych znaleźć można nawet w tekstach średniowiecznych. Wynika z nich, że Perełka była kluczowym elementem wyszogrodzkiego młyna, który działał już w XV wieku. Zdaniem ekspertów sugeruje to, że rzeka płynęła na tych terenach jeszcze przed tym okresem. W 2010 roku po nawałnicy, woda z kanału wystąpiła, zalewając domostwa oraz podtapiając blok, market i lokale usługowe w rejonie ul. Wojska Polskiego, ul. Nadarzyńskiej oraz ul. Kniaziewicza. W niektórych domach woda sięgała sufitu, na parkingu i w garażu budynku wielorodzinnego zatopiła wiele aut.
Napisz komentarz
Komentarze