Zgodnie z planami KM, pasażerowie z Góry Kalwarii będą musieli przesiąść się na stacji Czachówek Południowy. Zmiana związana jest z wymianą taboru, do którego perony w Górze Kalwarii i w Czachówku Wschodnim nie są przystosowane. – Nowoczesne pojazdy FLIRT są zgodne z TSI PRM (wymagania, których spełnienie jest obowiązkowe przy budowie nowych dworców kolejowych oraz modernizacji i odnowieniu dworców istniejących – przyp. redakcja) – poinformowała Donata Nowakowska, dyrektor Biura Rzecznika Prasowego KM. – W związku z tym są one przystosowane do jazdy aglomeracyjnej. Z tego względu nie obsługują peronów niższych niż 55 cm. Ponadto, ze względu na to, że będą kursowały zestawione z dwoma Elektrycznymi Zespołami Trakcyjnymi, niezbędne jest, by perony miały min. 200 metrów długości. Tych wymagań nie spełniają perony w wyżej wymienionych miejscowościach – dodała Nowakowska.
Podłoga w składach „Flirt” znajduje się na wysokości blisko 80 cm, natomiast perony na ww. stacjach mierzą 30 centymetrów. Mieszkańcy są oburzeni zmianą. – Właśnie od września moje dziecko miało dojeżdżać pociągiem do Piaseczna do szkoły. I co teraz? Ma jechać do Czachówka? A jak dalej? Żenada... – brzmi jeden z internetowych komentarzy.
Miasto podaje, że nie zostało poinformowane o zmianach w rozkładzie pociągów. - Uważamy tak, jak mieszkańcy, że likwidacja linii czy ograniczenie ruchu na tej trasie nie jest dla Góry Kalwarii dobrym pomysłem – podkreśla Piotr Chmielewski z urzędu miejskiego. – Jako samorząd, podejmiemy wszelkie kroki, aby dogodne połączenie z Warszawą pozostało. Obecnie tak naprawdę staramy się oficjalnie zorientować z czego to całe zamieszanie powstało – dodaje.
Napisz komentarz
Komentarze