Nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach weszła w życie w sierpniu 2022 r. Samorządy zostały zobowiązane do przeprowadzenia kontroli i przedstawienia raportów do wojewódzkich inspektoratów ochrony środowiska. I właśnie się za nie zabierają. Władze gminy muszą wskazywać w sprawozdaniach liczbę właścicieli nieruchomości, od których odebrano nieczystości ciekłe oraz liczbę osób zameldowanych pod adresem nieruchomości. W związku z tym oddelegowani do tego zadania urzędnicy będą sprawdzać dokumenty związane z odprowadzaniem nieczystości ciekłych z terenu nieruchomości.
Ścieki do rzeki albo gleby
Informacje o dziwnych substancjach pojawiających się również w rzekach na terenie naszego powiatu, nie należą do rzadkości. I trudno się dziwić. Sytuacja jest alarmująca w całym kraju. Zgodnie z raportem NIK z 2021 roku aż 77,4% nieruchomości niepodłączonych do kanalizacji nie posiadało umów na wywóz nieczystości ciekłych. Efektem jest zmiana przepisów i nowe zobowiązania nałożone na gminy a dotyczące zintensyfikowania kontroli w tym zakresie.
Surowe kary również dla gmin
Nowe przepisy m.in. włączyły w definicję nieczystości ciekłych również osady gromadzone w osadnikach w instalacjach przydomowych oczyszczalni ścieków. Co za tym idzie kontrolowane będą nie tylko faktury za opróżnianie szamb, ale również osadników.
– Mieszkańcy gminy zobowiązani są do podpisania umowy w zakresie opróżniania zbiorników bezodpływowych lub osadników w instalacjach przydomowych oczyszczalni ścieków z podmiotami posiadającymi zezwolenie burmistrza w tym zakresie – przypomina Renata Jasik, kierownik konstancińskiego Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa. – Podczas kontroli właściciel nieruchomości zobowiązany jest do jej okazania oraz przedstawienia dowodów uiszczania opłat za te usługi – wyjaśnia. Co w przypadku braku dokumentów?
- W przypadku właścicieli, którzy nie będą mieli takich umów, samorząd zobowiązany jest do zorganizowania tzw. usługi zastępczej, za którą trzeba będzie zapłacić – i to słono. W takim przypadku koszt jest kilkukrotnie większy niż na wolnym rynku a umowa zastępcza obowiązuje przez rok.
Samorządy do kontroli mieszkańców będą się przykładać również dlatego, że nowe przepisy przewidują kary zarówno dla mieszkańców, jak i dla gmin. Gminy za brak kontroli mogą być ukarane kwotą od 5 do 50 tys. Z kolei mieszkańcy, którzy będą utrudniać kontrolę mogą zapłacić nawet 5 tys. zł kary.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze