– Na prośbę moich córeczek postanowiłam zakupić owoce i warzywa na piaseczyńskim bazarku. Za 630 gramów truskawek, kilkaset gram borówek amerykańskich oraz jednego brokuła zapłaciłam 82,40 zł – relacjonuje nasza Czytelniczka. – Następnym razem kupię im jabłka – dodała zszokowana rachunkiem.
W ostatnich dniach w górę poszybowały ceny m.in. papryki (ok. 30 zł za kilogram) czy wspomnianego brokuła (ok. 18 zł za kilogram, przy czym waga jednego warzywa to ok. 500 g). Za pomidory w niektórych sklepach zapłacimy już ponad 40 zł za kilogram. Co gorsza, prognozy dotyczące cen owoców i warzyw na najbliższe tygodnie nie są optymistyczne. – Rynek jest rozchwiany poprzez niestabilne ceny węgla do szklarni, braki siły roboczej do upraw owoców i warzyw – poinformował nas Sławomir Błażejczyk, Dyrektor Biura Mazowieckiej Izby Rolniczej. – Na pewno uwidoczni się to w cenach niektórych warzyw i owoców, szczególnie ze szklarni. Stabilizacja cen i rynku możliwa jest po letnich zbiorach owoców i warzyw – dodał.
Mniejsza podaż wpłynie na ceny
Latem można spodziewać się cen wyższych niż te z tego samego okresu ubiegłego roku. – Poza wymienionymi wyżej przyczynami wielu producentów odstąpiło od produkcji ze względu na niestabilność rynku. Mniejsza podaż wpłynie na ceny – tłumaczy Sławomir Błażejczyk.
Ponadto w tym roku szczególnie uwidoczni się wzrost cen środków do produkcji rolnej (nawozy, energia, środki ochrony roślin), wycofanie wielu środków ochrony roślin oraz brak siły roboczej, co również nie pozostanie bez wpływu na ceny.
Jednak MIR zapewnia, że nie grożą nam puste półki na warzywa i owoce, z czym borykają się mieszkańcy Wielkiej Brytanii. – Jesteśmy w dobrym położeniu geograficznym i z każdej strony możliwy jest import, ale ogólnoświatowe braki wpłyną na niektóre ceny owoców i warzyw – dodaje dyrektor biura MIR.
Napisz komentarz
Komentarze