W rundzie wiosennej piłkarskich rozgrywek IV ligi niestety nie zobaczymy już dobrze spisującego się jesienią Orła Baniocha. Jak już kilkukrotnie informowaliśmy, zespół z gminy Góra Kalwaria wycofał się z rozgrywek i za jego pozostałe mecze rywale otrzymali zwycięstwa walkowerem. Bardzo dobry start wiosną zanotował z kolei MKS Piaseczno.
Ekipa ze Stadionu Miejskiego w Piasecznie miała nieco opóźniony start ligi, ponieważ jej pierwszy mecz przeciwko LKS Świt Staroźreby ze względu na zły stan murawy (w ostatnim czasie bardzo częsty powód odwoływania spotkań ligowych) został przełożony na 3 maja. Rundę MKS zainaugurował tydzień później na własnym boisku (ze sztuczną nawierzchnią) w starciu z Hutnikiem Warszawa, który wcześniej rozbił 3:1 u siebie Marcovię Marki. Rywalizacja ułożyła się całkowicie po myśli gospodarzy.
W czołówce strzelców IV ligi
Już w 19. minucie Gracjan Konopski podał do Macieja Naleja, a snajper Piaseczna znakomitym strzałem umieścił piłkę w okienku bramki byłego golkipera Orła Baniocha Jana Balawejdera. Było to już 10. trafienie napastnika, który plasuje się wysoko w klasyfikacji najlepszych strzelców IV ligi. W 41. minucie MKS podwyższył prowadzenie dzięki bramce głową Tymoteusza Barwińskiego po rzucie wolnym wykonywanym przez Łukasza Krupnika. Obrońca gospodarzy znakomicie wyszedł do piłki i wykorzystał nieuwagę defensorów Hutnika. Tuż przed przerwą kolejną bramkę dołożył Dominik Piekut i sytuacja gości wyglądała naprawdę źle.
Po przerwie to Piaseczno dalej prowadziło grę. Wynik na 4:0 ustalił fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego ekspert od stałych fragmentów gry Łukasz Krupnik. Zespół z Marymonckiej w Warszawie nie był w stanie w żaden sposób odpowiedzieć na akcje przeciwnika.
MKS Piaseczno zajmuje obecnie 5. miejsce w tabeli IV ligi, mając 1 mecz i 3 punkty mniej od 4. Wisły II Płock. 25 marca o godzinie 12 w Mszczonowie jego rywalem będzie miejscowa Mszczonowianka.
Napisz komentarz
Komentarze