Jak przyznaje miasto, sytuacja planistyczna gruntów pomiędzy ul. Puławską, Energetyczną i Mleczarską jest skomplikowana. Obowiązujący miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu uchwalono w 1998 roku. Wówczas zajezdnia trolejbusowa wciąż funkcjonowała, a dokument przewidywał w tym miejscu takie funkcje, jak magazyny, składy i usługi. Uchwalone w 2014 r. studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego przewiduje na tym terenie wielkopowierzchniowe obiekty handlowe, typu outlet czy hipermarket. – Takie były plany gminy, że w tym kierunku usługi komercyjne będą rozwijane – tłumaczyła Anna Pakulińska-Attia, naczelnik wydziału urbanistyki i architektury Urzędu Miasta i Gminy Piaseczno na niedawnym posiedzeniu komisji problemowej przy radzie miejskiej. – Jeśli będziemy chcieli uchwalić nowy plan, ta funkcja usług komercyjnych zapisana w studium będzie musiała być powtórzona – dodała.
Mieszkańcy nie chcą magazynów
W 2020 roku właściciel gruntów po dawnej zajezdni, firma Nhood, za którą stoi sieć francuskich hipermarketów Auchan, przedstawiła pomysł na to miejsce. Koncepcja zakładała stworzenie miejsca do zamieszkania oraz spędzania czasu wolnego. Oprócz kameralnego osiedla w opracowaniu pojawiły się restauracje, kawiarnie, a nawet kino. Przez pewien czas do tej tkanki miejskiej przymierzano nawet urząd miasta. Jednak pod koniec ubiegłego roku inwestor przedstawił urzędnikom zupełnie nową koncepcję, w której widnieją m.in. hale magazynowe.
W odpowiedzi na zmianę planów przez Nhood do urzędu miasta wpłynęła petycja mieszkańców z pogranicza gminy Piaseczno i sąsiedniej Lesznowoli, którzy w obawie przed obciążeniem komunikacyjnym protestują przeciwko magazynom. Jednak urzędnicy przyznają, że w sprawie zagospodarowania tego terenu nie są organem decyzyjnym i mogą jedynie rozmawiać z inwestorem. – Nowa koncepcja wiążę się ze znacznym obciążeniem komunikacyjnym, a istniejący układ drogowy, w tym ronda, nie jest do tego przystosowany. Ta liczba magazynów, przedstawiona w nowej koncepcji, była dla nas porażająca. Nie podoba nam się też sposób zagospodarowania, co nie oznacza, że inwestor nie może tego realizować. W każdej chwili może wystąpić z wnioskiem o pozwolenie na budowę – przyznała Anna Pakulińska-Attia.
Po rozmowach z miastem inwestor zmniejszył planowaną liczbę magazynów. – Część działki od ulicy Mleczarskiej byłaby ewentualnie pod magazyny, a część od ul. Puławskiej pod usługi komercyjne. Jednak obsługa komunikacyjna zajezdni stoi wciąż pod znakiem zapytania. Istniejące ronda nie są dostosowane do obsługi magazynów pojazdami typu TIR – zauważyła urzędniczka.
Inwestor tłumaczy zmianę planów
Jak informuje nas inwestor, firma Nhood Polska, wciąż pracuje nad koncepcją komercyjną mixed-use z segmentem Small Business Unit (SBU) na terenie dawnej zajezdni w Piasecznie. SBU to np. parki logistyczne z magazynami, biurami i lekka produkcją. – W naszej ocenie, takie rozwiązanie pozytywnie wpłynie na rozwój lokalnej przedsiębiorczości – zaznaczył Marcin Stokowiec, dyrektor ds. rozwoju Nhood Services Polska. Na zmianę koncepcji wpłynęło kilka czynników. – Obowiązujące studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego nie dopuszcza na tym terenie funkcji mieszkaniowej. Dodatkowo przeanalizowaliśmy dokładnie sytuację rynkową i chłonność lokalnego rynku, która jest mocno ograniczona – tłumaczył. – Obecna sytuacja ekonomiczna nie sprzyja budownictwu mieszkaniowemu, w szczególności z uwagi na bardzo wysokie warunki finansowania kredytowego nieruchomości. Stąd planujemy wykorzystać potencjał wynikający z obecnych dokumentów planistycznych, w tym z obowiązującego MPZP. Warto podkreślić, że teren zielony pomiędzy ul. Puławską i inwestycją będzie mógł być zagospodarowany w funkcji zielonej, rekreacyjnej – dodał Marcin Stokowiec.
Badania ruchu
Zdaniem inwestora ruch drogowy generowany przez zabudowę komercyjną będzie o ponad 60 proc. mniejszy od ruchu drogowego, który spowodowałaby potencjalna zabudowa mieszkaniowa. – Dlatego w zakresie komunikacyjnym nowa koncepcja inwestycji będzie zdecydowanie korzystniejsza dla miasta – zapewnia Stokowiec. – Funkcja SBU to działalność nieuciążliwa, zdecydowanie inna niż typowo magazynowa. Dostawy odbywają się małymi samochodami ciężarowymi i busami. Udział samochodów wielkogabarytowych typu TIR to jedynie ok. 5 proc. generowanego ruchu. Dużą część ruchu stanowić będą samochody osobowe pracowników części biurowej segmentów SBU.
Nhood zapewnia również, że jest w stałym kontakcie z Urzędem Miasta i Gminy Piaseczno i prowadzi z urzędnikami otwarty dialog na temat przyszłości terenów po dawnej zajezdni. Zgodnie z ich wytycznymi firma bada obecny ruch drogowy, by potwierdzić przyjęte założenia dotyczące obsługi komunikacyjnej inwestycji.
Przypomnijmy, że gdyby miasto chciało zmienić plan miejscowy dla tych terenów, to procedura planistyczna to około dwuletni proces.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze