IV-ligowe starcie z Wisłą II Płock stanowiło dla piaseczyńskiej ekipy niezwykle ciężkie zadanie. MKS przystępował do niego, nie posiadając w swoim zespole aż 10 zawodników, którzy musieli pauzować z powodu kartek i kontuzji. W pierwszej jedenastce wystąpiło 7 młodzieżowców. Mecz był bardzo ciekawy dla kibiców – piasecznianie szybko wyszli na prowadzenie po golu Sebastiana Folwarskiego, później wyrównał Tomasz Walczak, ale zaraz potem MKS ponownie wygrywał dzięki bramce Piotra Ćwikowskiego. Druga drużyna Płocka odrobiła straty i ostatecznie wygrała 4:2.
Kolejne ligowe mecze to również festiwale bramek, ale strzelało je już tylko Piaseczno. W weekend majowy MKS zmierzył się u siebie z Narwią Ostrołęka. Już po nieco ponad kwadransie grania gospodarze wygrywali 1:0 dzięki trafieniu Łukasza Krupnika, który pewnie podszedł do rzutu karnego. Spotkanie w zasadzie rozstrzygnęło się już w pierwszych 45 minutach, a swoimi umiejętnościami strzeleckimi popisał się najlepszy snajper MKS-u Maciej Nalej, który zaliczył spektakularny dublet.
Choć w środku tygodnia zespoły IV Ligi miały przerwę, Piaseczno posiadało przed sobą jeszcze zaległe wyjazdowe starcie ze Świtem Staroźreby. Pierwszy mecz rundy wiosennej tego sezonu został przełożony ze względu na zły stan boiska. W Święto Konstytucji 3 Maja kibice obejrzeli wiele bramek, aczkolwiek wszystkie padły w drugiej połowie. Zaczął Ahmed Ayodeji, dosłownie 5 minut później na 2:0 trafił Dominik Piekut, a w końcówce swoimi golami wynik ustalili Piotr Ćwikowski i Marcin Bawolik. Rywali nie było stać na odpowiedź i to MKS mógł świętować kolejne wysokie zwycięstwo.
Po otrzymaniu 3 punktów za walkower z Orłem Baniocha z ostatniej kolejki zawodnicy MKS Piaseczno mają obecnie na swoim koncie 43 punkty i zajmują 6. miejsce w tabeli IV Ligi. Tuż nad nimi są gracze Ząbkovii Ząbki i Wisły II Płock (oba kluby uzbierały po 45 punktów). Już w tę niedzielę o godzinie 13:00 Piaseczno rozegra na własnym boisku mecz z Marcovią Marki.
Napisz komentarz
Komentarze