Pomysł wprowadzenia prohibicji w Piasecznie pojawił się w ostatnim czasie. – Patrząc na to co dzieje się w Piasecznie, nocne libacje alkoholowe, awantury po alkoholu, porozrzucane i porozbijane butelki w parkach i na placach zabaw dla dzieci w Piasecznie, postanowiłem zorganizować i zebrać podpisy pod petycją online – mówi Paweł Karbowski, pomysłodawca petycji. – Chciałbym żeby na ten temat wypowiedzieli się mieszkańcy naszego miasta. Następnie petycję chciałbym złożyć na ręce Rady Miejskiej oraz burmistrza Piaseczna – dodaje.
Prohibicja w Piasecznie – w jakich godzinach?
Zakaz miał by obowiązywać pomiędzy godz. 23.00 a 6.00. Petycję znaleźć można pod linkiem https://www.petycjeonline.com/nocny_zakaz_sprzeday_alkoholu_w_gminie_piaseczno_midzy_godzin_2300_a_600
Jak argumentuje autor petycji, już blisko 10 procent czyli prawie 250 polskich gmin skorzystało z możliwości nocnego zakazu sprzedaży alkoholu. Wprowadzenie przez samorządy zakazu sprzedaży alkoholu w określonych godzinach umożliwiła na początku 2018 r. nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych.
– Dlatego, my mieszkańcy Piaseczna, mający na uwadze bezpieczeństwo na ulicach naszego miasta, mający dość zakłócania porządku publicznego, zwracamy się do Rady Miejskiej w Piasecznie o podjęcie stosownej uchwały – dodaje Paweł Karbowski.
Kultura świętowania z kieliszkiem alkoholu nie wychodzi na zdrowie
Według badań Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, ilość spożytego napoju alkoholowego przypadającego na mieszkańca Polski, wynosiła w 2019 roku 9,78 l, w 2020 roku 9,62 l, a w kolejnym 9,7 l. Dla porównania - w 2001 roku było to 6,63 litra.
Dane te są o tyle niepokojące i wskazują, że za wzrostem spożycia alkoholu przez Polaków nie stoi jedynie pandemia. Ta jednak, wraz z pracą zdalną przyniosła nowy model picia mniejszych ilości alkoholu, ale niemal codziennie i przez cały dzień. Ponadto pijemy bardzo duże ilości w krótkim czasie oraz częściej sięgamy po mocne trunki.
Jednak z kulturą świętowania z kieliszkiem alkoholu w dłoni mierzymy się od dziesięcioleci. A eksperci bija na alarm – uzależnienie od alkoholu niesie za sobą wiele konsekwencji, nie tylko społecznych, psychologicznych, ale także zdrowotnych, prowadzących do niewydolności wielu narządów, ale także nowotworów.
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) alkohol znajduje się na trzecim miejscu wśród czynników ryzyka dla zdrowia populacji. Większe niesie za sobą jedynie palenie tytoniu oraz nadciśnienie tętnicze. Ponad 60 rodzajów chorób i urazów ma związek ze spożywaniem alkoholu.
Kto nie powinien pić alkoholu?
Jak podaje PARPA, osoby pijące alkohol mogą wielokrotnie w ciągu swojego życia zmieniać wzór spożywania alkoholu, przemieszczając się na continuum od abstynencji, poprzez picie o niskim poziomie ryzyka, do spożywania alkoholu w sposób wysoce ryzykowny i szkodliwy. Niektóre z nich się uzależnią. Jest to wędrówka w dwie strony. Ktoś, kto dzisiaj pije alkohol na poziomie niskiego ryzyka może w wyniku różnego rodzaju okoliczności zwiększyć swoje picie do poziomu wysokiego ryzyka. Ktoś, kto dziś pije ryzykownie lub szkodliwie może na tyle ograniczyć swoje picie, aby radykalnie zmniejszyć wynikające z niego szkody. Abstynent może w każdej chwili zacząć pić, a osoba uzależniona może zostać abstynentem. Zdaniem ekspertów PARPA, najmniej prawdopodobna jest sytuacja, że osobie uzależnionej uda się trwale ograniczyć spożywanie alkoholu, a więc wrócić na stałe do picia kontrolowanego, o niskim ryzyku szkód.
Specjaliści PARPA wskazują też, kto nie powinien w ogóle spożywać alkoholu. Są to kobiety w ciąży i matki karmiące, gdyż istnieje ryzyko uszkodzenia płodu oraz negatywnego wpływu na zdrowie dziecka. Trunków nie powinni też spożywać młodzi ludzie ze względu na ryzyko poważnych zaburzeń rozwojowych, jak również osoby chore, przyjmujące leki wchodzące w reakcje z alkoholem, czy ci, którym szkodzi każda, nawet najmniejsza, ilość alkoholu.
Prohibicja w innych miastach w Polsce
W ostatnim czasie na wprowadzenie prohibicji zdecydowało się wiele miast i gmin. Wśród nich jest m.in. popularne Zakopane, którego mieszkańcy i rządzący mieli dosyć awantur pijanych turystów. W Krakowie rada miasta zakazała nocnej sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych w Krakowie. Nie będzie można go kupić od północy do godz. 5.30 już od 1 lipca., ale zakaz nie dotyczy restauracji i barów.
Prohibicja obowiązuje także w Zielonce, Tarnowie czy Wrocławiu. Włodarze tych miast podkreślają, że zakaz wpłynął na poprawę bezpieczeństwa.
Prohibicja w Polsce to nie nowość. W październiku 1982 roku w Polsce wprowadzono zakaz sprzedaży wódki przed godziną 13.
Napisz komentarz
Komentarze