Reklama

Prom będzie pływać do końca sezonu

Prom linowy relacji Gassy – Karczew to jedna z ostatnich takich przepraw na Wiśle. Przez wiele lat cieszył się ogromną popularnością. Jednak według właścicieli to się zmieniło, a przyszłość nie wygląda tak bardzo obiecująco.
Prom będzie pływać do końca sezonu
Prom linowy relacji Gassy-Karczew

Źródło: prom-transeko.pl

Przeprawę w Gassach Jacek Jopowicz z bratem uruchomili prawie 10 lat temu. Na początku było bardzo duże zainteresowanie. Z promu korzystali turyści, ale w dużej mierze firmy budowalne, które transportowały maszyny. 

TO SIĘ PRZESTAJE OPŁACAĆ

Wydarzenia ostatnich lat – takie jak pandemia, a teraz kryzys sprawiły, że interes promowy po prostu przestał się opłacać.

 – Zostało zlikwidowanych dużo małych firm, które korzystały z naszych usług. Gminy też już nie ogłaszają tak wiele przetargów, co przyciągało inwestorów, a co za tym szło transport maszyn i ludzi. I wtedy był ruch. Teraz w ciągu tygodnia niewiele się tu dzieje. Ruch zaczyna się dopiero w weekendy, bo z promu korzysta wielu turystów – mówi współwłaściciel promu Jacek Jopowicz. 

Dodaje – Nie powiem start nie był taki zły. Od wiosny rosło zainteresowanie. Najlepiej było w maju i czerwcu, no i przyszły wakacje, czyli urlopy. I znowu w dół.

Na razie właściciele promu zapewniają, że mimo to będą pływać do końca sezonu, choć wszystko zależy od warunków pogodowych, ale przede wszystkim od ekipy, która pracuje na statku. 

– Tu nie każdy może po prostu przyjść i pracować. Bardzo ważne są umiejętności. Na tych linach trzeba umieć pływać. Strata jednego pracownika dla nas to ogromny kłopot. Nie ma ich, kto zastąpić. Naprawdę. To są fachowcy. 

TEN PROM JEST TUTAJ POTRZEBNY

Jacek Jopowicz zapewnia, że będzie się starał uratować ten wyjątkowy interes i planuje rozmawiać z samorządowcami o przyszłości promu. Ponieważ bez wsparcia finansowego to jest coraz trudniejsze.

 – Ten prom potrzebny. Szanse na to, że tutaj zostanie wybudowany most w ciągu najbliższych 10-15 lat są zerowe. A jeśli ten nasz prom pójdzie na żyletki, to tego tutaj już nikt nie odtworzy. 

Czas przeprawy przez Wisłę to jedynie kilka minut, a koszty zależą od środka transportu i liczby osób. Za dziecko do 7 lat, nie trzeba płacić. Osoba dorosła – 4 zł, rower – 3 zł, motocykl – 6 zł, samochód osobowy – 10 zł, bus, samochód dostawczy do 3,5 tony – 15 zł. Opłata za busa, czy samochód ciężarowy do 6 ton – 18 zł, a za przyczepę – 10 zł. Przeprawa wodna między Gassami a Karczewem jest otwarta codziennie w godz. 6-20, w sobotę w godz. 8-20, natomiast w niedzielę i święta w godz. 9-20. Taki grafik obowiązuje do 31 sierpnia. Więcej informacji na stronie prom-transeko.pl

Czytaj także: 

 

 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama