Reklama

Mam coś do udowodnienia. Wywiad z pomocnikiem Korony Góra Kalwaria, lidera A-klasy

Zapraszamy do lektury wywiadu z Jakubem Biernackim – środkowym pomocnikiem rewelacyjnej w tym sezonie A-klasy Korony Góra Kalwaria.
Mam coś do udowodnienia. Wywiad z pomocnikiem Korony Góra Kalwaria, lidera A-klasy
Jakub Biernacki przeszedł do Korony w tym sezonie na zasadzie transferu definitywnego z RKS Mirków (Fot. FB: MKS Korona Góra Kalwaria)

Występowałem w Koronie w sezonie 2019/2020, w którym awansowaliśmy do ligi okręgowej. Był to sezon inny niż wszystkie, ponieważ awans udało nam się osiągnąć po rozegranej zaledwie jednej rundzie (obostrzenia COVID) i zwycięstwie nad bezpośrednim rywalem Orłem Baniocha. Sprawy osobiste spowodowały, że po kilku spotkaniach ligi okręgowej sezonu 2020/2021 opuściłem szeregi MKS i dołączyłem do RKS Mirków. Pod względem sportowym (drużynowo) był to na pewno dobry czas, osobiście jednak mam coś jeszcze w tym klubie do udowodnienia. 

Po powrocie spotkałeś tutaj wielu zawodników, z którymi już grałeś w jednej drużynie.

Tak, rzeczywiście. Jest Robert Kacprzak czy kapitan zespołu Konrad Szymański, którzy zostali w zespole, kiedy ten przechodził gorszy okres. Ponownie dzielę szatnię z braćmi Folwarskimi, po rocznych przygodach w innych klubach wrócili Adrian Antosz, Radek Wąszewski czy Filip Jadacki. Ci dżentelmeni to, oprócz wysokich umiejętności czysto piłkarskich, po prostu fajni ludzie, z którymi chce się spędzać czas podczas wspólnych treningów. 

Jak oceniasz warsztat trenerski Szymona Boreckiego?

Z Trenerem Boreckim miałem okazję współpracować już w RKS Mirków. To, co charakteryzuje Trenera, to szczegółowe przygotowanie do każdej jednostki treningowej, zaangażowanie w zajęcia oraz dobry kontakt z zespołem. Warto zauważyć, że jest to najmłodszy trener na tym poziomie rozgrywkowym, a piłka to jego sposób na życie. W tajemnicy mogę zdradzić, że w swoim czasie wolnym chętnie ogląda lokalną piłkę, przy okazji ułatwiając zadanie nam – zawodnikom – poprzez przygotowane wcześniej wskazówki dotyczące kolejnych ligowych rywali.

Początek tego sezonu w Waszym wykonaniu jest znakomity – na co stać Koronę w rozgrywkach 2023/2024?

Od początku sezonu chcemy wygrywać każde kolejne spotkanie. Nie wybiegamy w przyszłość, kolejny weekend – kolejne punkty do zdobycia. W naszym zespole mamy bardzo zdolną młodzież, która w połączeniu z doświadczonymi zawodnikami pozwala na tym etapie rozgrywek optymistycznie patrzeć w przyszłość. Jeśli utrzymamy formę z pierwszej fazy rozgrywek, będziemy jednym z kandydatów do awansu.

Najsilniejsze punkty w całym klubie?

Korona na tym etapie to ludzie, którzy chcą, aby ten klub się rozwijał. Prężnie działający zarząd, wykwalifikowana kadra trenerska oraz satysfakcjonujący wynik sportowy sprawiły, że zainteresowanie lokalnej społeczności poczynaniami Korony nadal rośnie. Oprócz sekcji piłki nożnej jest również coś dla miłośników szachów czy też debiutująca w tym roku grupa MKS Cross-fit. 

Jeśli chodzi o zespół, to niewątpliwie jest to utalentowana młodzież. Umiejętności, naturalna sprawność, a do tego ogromny zapał to coś, co wyróżnia ich na tle rówieśników, a całej naszej drużynie przynosi wymierne korzyści. 

Wracasz do treningów po kontuzji. Jak poważny był to uraz i jak się czujesz na ten moment?

Podczas meczu ligowego w zeszłym sezonie uszkodziłem więzadło krzyżowe przednie w kolanie. To dla mnie nowa sytuacja, ponieważ nie mierzyłem się jeszcze z tak poważnym urazem. Kilka tygodni temu wznowiłem treningi z całym zespołem, a w weekend otrzymałem możliwość rozegrania pierwszych minut po kontuzji, w wygranym 5:1 spotkaniu z zespołem Sparty Jazgarzew.

Mecz Korony w tym sezonie, którego najbardziej nie możesz się doczekać?

Tegoroczne rozgrywki to gratka dla fanów lokalnej piłki. Wiele spotkań to klasyczne derby powiatu piaseczyńskiego. Ja najbardziej czekałem na spotkanie z Kosą Konstancin, które udało nam się efektownie wygrać. Mogę jednak zapewnić, że w każdym spotkaniu naszego zespołu emocji nie zabraknie, dlatego w imieniu całej drużyny serdecznie zapraszam na stadion.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama