Wielu z nas muzyka towarzyszy przy codziennych czynnościach. Słuchamy jej w trakcie jazdy samochodem, w pracy czy podczas spotkań towarzyskich. Niektórzy uwielbiają wesołe i rytmiczne melodie, które napawają pozytywną energią. Nabieramy chęci do działania, słuchając szybkich kawałków z gatunku POP, disco polo czy rapu. Niemal każdy ma swoją ulubioną piosenkę, która sprawia, że krew szybciej krąży w żyłach.
Co, kiedy jednak chcemy się wyciszyć, uspokoić, a może zagłębić we własnych myślach? Czego słuchamy, kiedy nasz nastrój nie zachęca do szybkich i skocznych kawałków? Kiedy szukamy melodii spokojniejszych, często melancholijnych? Tutaj również mamy ogromny wybór. Z polskich klasyków można tu przytoczyć, chociażby niektóre utwory Czesława Niemena, Perfektu czy Dżemu.
Angielscy naukowcy postanowili zgłębić temat. Aby poznać największe hity świata, służące do wyciskania z nas łez, firma Earex współpracując z profesorem muzyki University of Huddersfiel, Rupertem Tillem, przeprowadziła badanie, w którym wzięło udział 2 tysiące ochotników. Zwyciężyła ballada z lat 90’ „Everybody Hurts” grupy R.E.M. Na podium znalazły się również utwory Sinead O’Connor – "Nothing Compares 2 U” oraz Eric Clapton – "Tears in Heaven".
Postanowiliśmy sprawdzić, jakie polskie piosenki uważacie za największe wyciskacze łez. Poniżej przedstawiamy nasz wybór pięciu takich utworów. Przeboje odpowiednie na deszczowy jesienny wieczór spędzony pod kocem z paczką chusteczek pod ręką. Jesteśmy ciekawi, czy Wy również tak je odbieracie. Lista jest całkowicie subiektywna i, w odróżnieniu od tej skonstruowanej przez angielskich naukowców, niepotwierdzona żadnymi badaniami. Dlatego zwracamy się do Was z pytaniem. Czy macie swoje ulubione smutne piosenki? Napiszcie w komentarzach, co sądzicie o naszych propozycjach i jak wyglądałaby Wasza lista 5 takich utworów.
1. Dżem - List do M.
2. Czerwone Gitary - Anna Maria
3. Myslovitz - Chciałbym umrzeć z miłości
4. Czesław Niemen - Wiem, że nie wrócisz
5. Kortez – Dobry Moment
Napisz komentarz
Komentarze