Reklama

Strzelali do konwojentów, ukradli miliony. Po latach zatrzymano kolejnego sprawcę

Policjanci ze stołecznego Archiwum X ustalili kolejną, piątą już osobę zamieszaną w napad na konwojentów z marca 2013 roku w Wólce Kosowskiej. To 53-latek, członek zorganizowanej grupy przestępczej, którego nie trzeba było szukać, bo... przebywał w więzieniu za inne ciężkie przestępstwa.
Strzelali do konwojentów, ukradli miliony. Po latach zatrzymano kolejnego sprawcę

Źródło: KSP

14 marca 2013 r. pracownicy prywatnej firmy ochrony osób i mienia dostarczali gotówkę do placówki bankowej na terenie targowiska w Wólce Kosowskiej. Gdy wchodzili do środka hali targowej zostali zaatakowani przez trzech mężczyzn, którzy oddali w ich kierunku strzały z broni palnej. Bandyci zabrali worki z pieniędzmi w kwocie ponad 4,2 mln zł uciekli do samochodu, w którym czekał ich wspólnik. Poruszali się granatowym fordem mondeo - kombi starego typu.

Po napadzie dwóch rannych konwojentów przewieziono do szpitali, gdzie byli operowani. Do tej pory policja zatrzymała cztery osoby, odpowiedzialne za brutalny napad, ale nad sprawą pracował zespół Archiwum X. Realizacja przygotowana przez policjantów z Wydziału do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw Komendy Stołecznej Policji i SPKP w Warszawie została przeprowadzona w ramach śledztwa prowadzonego przez Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie. 

Miesiąc po napadzie za gotówkę kupił mieszkanie

W wyniku intensywnie prowadzonych czynności funkcjonariusze ustalili, że odbywający obecnie karę pozbawienia wolności 53-latek jest piątą osobą odpowiedzialną za napad z bronią w ręku na konwojentów przewożących pieniądze do banku w Wólce Kosowskiej. Podejrzany został przewieziony do prokuratury z aresztu śledczego, w którym odbywa karę pozbawienia wolności, m.in. za napady z użyciem broni. Prokurator przedstawił mu zarzuty usiłowania zabójstwa i wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, do którego sąd się przychylił. W toku prowadzonych czynności śledczy ustalili, że 53-latek w miesiąc po napadzie za gotówkę kupił mieszkanie.

Fot. KSP

CZYTAJ TEŻ:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama