Reklama

Czy w Zalesiu Górnym dobrze się żyje?

Magiczne, autonomiczne, zamierające po zmroku – to tylko niektóre określenia mieszkańców, dotyczące Zalesia Górnego. Ta urokliwa miejscowość letniskowa wciąż przyciąga nowych mieszkańców „na stałe”.
Czy w Zalesiu Górnym dobrze się żyje?

Autor: Anna Żuber

Zalesie Górne to wyjątkowe miejsce na mapie gminy Piaseczno, które wyróżniają lasy i zbiorniki wodne. Nic dziwnego, że miejscowość przyciąga nowych mieszkańców. 

– Jak się żyje w Zalesiu Górnym? – dopytywała na lokalnym forum internetowym para, mieszkająca za granicą, ale planująca zamieszkać w podwarszawskim letnisku. – Chcielibyśmy dowiedzieć się więcej o życiu w Zalesiu, społeczności lokalnej, dostępności zajęć dla dzieci itp. Pod jej postem zaroiło się od komentarzy. – Zalesie po zmroku umiera... wystarczy przejść się ulicami, żywej duszy nie ma – napisał jeden z mieszkańców. Niektórzy narzekają także na niezbyt szeroką ofertę gastronomiczną oraz właścicieli psów, którzy wypuszczają je beztrosko nocami. – Jakby nie było Zalesie to wieś, jeszcze z tych sezonowych. Trudno się dziwić, że nie mamy to foodcourtu na miarę Galerii Mokotów, zwłaszcza w zimie ruch spada mocno – tłumaczy jeden z mieszkańców. 

Dobrze się mieszka!

Znaczna większość komentarzy, opisujących życie w Zalesiu Górnym, jest w pozytywnym tonie. – Mieszkamy od 1990 roku po przeprowadzce z Warszawy. Cudowne miejsce do życia, bardzo dobre powietrze – zachwala pani Izabela. – (…) są ścieżki rowerowe i trasy nordic walking. Kontakt z Piasecznem to dwa lokalne autobusy L13 i L19. Dodatkowo kolej podmiejska przez Piaseczno do Warszawy. Mamy tu bardzo dobre przedszkole państwowe i kilka prywatnych w samym Zalesiu i w okolicy. Jest biblioteka i Ośrodek Kultury. Mamy też klub sportowy i stadion. Okolica ciekawa – lasy tereny rekreacyjne, rzeczka i jeziorko oraz w ośrodku rekreacyjnym Wisła jest basen. Działa tu kilka grup i stowarzyszeń. Mamy własny państwowy ośrodek zdrowia. Zarządza Zalesiem pani Sołtys i prężna Rada Sołecka – dodaje.

– W Zalesiu Górnym od 5 lat mieszkam i uważam, że jest to miejscowość mocno autonomiczna… Dobrze się żyje! Jeżeli w dodatku ma się pracę zdalną lub tu, na miejscu… nie ma po co do miasta jechać! Co do auta ja nie umiem bez, ale gdybym umiał bez to komunikacją bez problemu wszędzie – ocenia pan Adam. 

– Polecam. Wszystko w zasięgu ręki, roweru, ew. samochodu. Nie trzeba jeździć do Piaseczna na zakupy. Prawie wszystko na miejscu – podkreśla jedna z mieszkanek. – Jedyny minus to komary w deszczowe lato, choć przez ostatnie dwa lata było super. Cisza i spokój, przyjaźni ludzie. Mieszkam tu już prawie 18 lat i zamierzam pozostać do końca moich dni, nigdy nie wrócę do Warszawy, choć to moje miasto rodzinne.

Codziennie jak na urlopie 

Byli mieszkańcy Zalesia Górnego z nostalgią, wracają do lat, spędzonych w podwarszawskim letnisku. – Wychowałam się w Zalesiu, ale wyjechałam z kraju dekady temu. Tęsknie codziennie i przyfruwam odwiedzać często, jak tylko mogę – podkreśla pani Anna. Jak dodaje, Zalesie Górne zawsze było magiczne. –  Nawet w okresie „głębokiego PRL-u”, kiedy nie było ani jednej knajpy, może ze 3 sklepy na całą miejscowość, a pociągi do Warszawy jeździły rzadko i jak chciały. Autobusów nie było, jedna szkoła (podstawowa) i przedszkole. Znało się absolutnie wszystkich (na dobre i na złe, haha). Wyjątkowość tego miejsca, między innymi, tłumaczy położenie...niby wieś, ale stolica tuż, jednak nie jakieś obskurne przedmieście. Nawet za tamtych czasów nie było dużym problemem skoczyć do Warszawy do kina czy teatru. Z wielką dumą i niedowierzaniem obserwuję, jak Zalesie się zmienia – zawsze w dobrą stronę (…) – dodaje, była mieszkanka.

– Ogólnie jak widać ludzie na tej grupie, kochają Zalesie i myślę, że jest za co – zauważa pan Wiktor. – Jak dla mnie to jest magiczne miejsce. Przyjeżdżałem tu w latach dziecinnych odwiedzać babcię, a 13 lat temu postawiłem dom, co było zawsze moim marzeniem. Można tu wygodnie mieszkać w niewielkiej odległości od wielkiego miasta, jednocześnie codziennie czując się jak na urlopie – podkreśla.

CZYTAJ TEŻ:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama