Budynek przy ul. Wojska Polskiego 32, stojący kilkadziesiąt metrów od ronda Tadeusza Mazowieckiego, przynajmniej od kilku lat pozostaje niezamieszkały. Obiekt niszczeje, ale w ostatnim czasie straszy nie tylko wyglądem. - Już jadąc ulicą Nadarzyńską dostrzegłem, że coś jest nie tak z geometrią tego budynku - mówi pan Rafał, który zaniepokojony stanem budynku skontaktował się z naszą redakcją. - Pamiętam, że jeszcze jakieś 10 lat temu mieszkali tam ludzie. Ten dom stoi tuż przy chodniku, może 10 m, może kilkanaście metrów od niego. W dodatku vis a vis jest przystanek autobusowy, na którym zatrzymuje się kilka linii. Gdyby to runęło to w niebezpieczeństwie są piesi i osoby korzystające z komunikacji miejskiej - dodaje.
Zawalenie nie powinno zagrażać osobom postronnym
Na ogrodzeniu nieruchomości, na której stoi popękana ruina, nie ma żadnej informacji o ewentualnym zagrożeniu. Ani chodnik ani przystanek nie są wyłączone z użytkowania. W czwartek 8 lutego w tej sprawie wysłaliśmy wiadomość do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, ale do dziś nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Nic nie zmieniło się też wokół nieruchomości - obok nadal przechodzą ludzie.
Informacje w tej sprawie przekazało za to miasto. Choć nie jest właścicielem nieruchomości, to interesował je "krzywy dom" choćby z uwagi na fatalny stan techniczny.
- Sytuacja jest dość skomplikowana - przyznaje Joanna Ferlian-Tchórzewska, rzecznik Urzędu Miasta i Gminy Piaseczno. - Chociaż kiedyś Gmina użytkowała ten budynek, formalnie nie jest właścicielem ani budynku, ani działki. Kwestie własnościowe wciąż wymagają uregulowania (wielu właścicieli nieruchomości). We wrześniu 2023 r. złożyliśmy do PINB pismo z prośbą o wydanie nakazu rozbiórki. Odpowiedzi formalnie nie otrzymaliśmy, ponieważ nie jesteśmy właścicielem nieruchomości - taką informację ustnie uzyskał inspektor z wydziału inwestycji dopytujący o losy pisma i nieruchomości. Poinformowano go również, że ponieważ budynek znajduje się na ogrodzonym terenie w pewnym oddaleniu od granic działki, jego ewentualne zawalenie nie powinno zagrażać osobom postronnym. A stan jest znany od dłuższego czasu, więc nie ma podstaw do podjęcia działań "w trybie awaryjnym" - dodała Joanna Ferlian-Tchórzewska.
Napisz komentarz
Komentarze