75-latka, która zadzwoniła na numer alarmowy, miała problemy z mową. Choć dyspozytor nie rozumiał, czego dotyczy zgłoszenie, na miejsce wysłano medyków, strażaków i policjantów. Straż pożarna po krótkim czasie odjechała z miejsca zdarzenia, ale na miejscu wciąż pracują służby medyczne i policjanci.
Z informacji uzyskanych od policji w Piasecznie wiemy, że nie było konieczności wyważenia drzwi do mieszkania kobiety.
Napisz komentarz
Komentarze