Niestety już drugiego dnia funkcjonowania Szybkiej Kolei Miejskiej, podczas przejazdu gości, biorących udział w briefie prasowym z okazji uruchomienia SKM-ki, w tym marszałka województwa Adama Struzika oraz prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego, okazało się, że kolej jest sparaliżowana. Przyczyniły się do tego prowadzone remonty infrastruktury oraz dodatkowe połączenia w postaci SKM-ki. W efekcie tego po kilku dniach od uruchomienia nowych połączeń, wdrożono cięcia w rozkładach SKM-ek, które zresztą są systematycznie modyfikowane.
Nowoczesne, czyste i punktualne
Mimo perturbacji samorządy powiatu piaseczyńskiego, których mieszkańcy mogą korzystać z Szybkiej Kolei Miejskiej, chwalą sobie to rozwiązanie. – Uruchomienie Szybkiej Kolei Miejskiej stanowiło niewątpliwie wartość dodaną dla naszych Mieszkańców, zwłaszcza w kontekście możliwości podróżowania w ramach Biletu Metropolitalnego. Przystanek kolejowy w Nowej Iwicznej obsługiwany jest przez dwie linie SKM. Linia S4 na trasie Piaseczno – Zegrze Płd. kursuje z częstotliwością co ok. 60 minut, natomiast linia S 40 aktualnie kursująca na trasie Piaseczno – Rakowiec kursuje z częstotliwością jeden pociąg co ok. 60 minut w szczycie, natomiast w pozostałych godzinach 120 minut i więcej tylko w dni powszednie – mówi Agnieszka Adamus z Urzędu Gminy Lesznowola. – Pasażerowie z satysfakcją potwierdzają, że pociągi odjeżdżają punktualnie. Podkreślają również nowoczesność, komfort jazdy i czystość w pojazdach. Duże znaczenie ma także zmniejszenie emisji spalin poprzez rezygnację z dojazdów samochodami – podkreśla.
Na uruchomienie SKM-ki od lat czekała gmina Piaseczno. – Bardzo się cieszymy, że już od roku nasi mieszkańcy mogą korzystać z połączeń SKM między Piasecznem a Warszawą a nawet dojeżdżać nad Zalew Zegrzyński. Oczywiście tę radość nieco psują przedłużające się remonty infrastruktury kolejowej przez co na razie pasażerowie nie mogą korzystać z w pełni funkcjonalnych połączeń – mówi burmistrz Daniel Putkiewicz. – Mam nadzieję, że sytuacja ulegnie znaczącej poprawie już w czerwcu, kiedy ma się zakończyć przebudowa układu torowego przy stacji Warszawa Zachodnia, co powinno ułatwić przesiadkę i skrócić czas dotarcia do centrum Warszawy.
Lepiej po remoncie
Po cięciach w rozkładach częstotliwość kursowania pociągów SKM-ki zdaniem niektórych pasażerów nie jest wystarczająca. Jak podkreślają, konieczne jest też jej doprowadzenie do centrum Warszawy. Jednak jak informował w ostatnich dniach burmistrz Piaseczna, nie jest to wciąż możliwe. – Przedłużenie SKM do stacji Śródmieście na razie nie jest możliwe, ale od czerwca, kiedy zakończy się remont trakcji, pociągi wrócą na pierwotną trasę z możliwością przesiadki na Okęciu – przekazał.
Ewentualne zwiększenie liczby kursów SKM-ki oznaczało by zwiększenie wydatków na ten cel. Obecnie gmina Piaseczno na połączenia kolejowe wydaje blisko 6 mln zł, z czego prawie 3 mln zł to koszt SKM-ki. – Przy obecnej częstotliwości połączeń kolejowych, obejmujących SKM i KM, nie widzimy potrzeby zwiększenia częstotliwości kursowania SKM i ponoszenia większych kosztów – podkreśla miasto.
Czekają na dodatkowe środki
Z kolei w budżecie gminy Lesznowola na 2024 rok przewidziano środki finansowe na SKM w wysokości blisko 1,5 mln zł oraz 300 tys. zł na Bilet Metropolitalny. Jak poinformował urząd, aktualnie trwają analizy kosztów dotyczące przejścia do II lub III progu dopłat do Biletu Metropolitalnego, a wdrożenie zmiany wysokości dopłat w celu obniżenia cen biletów dla mieszkańców gminy Lesznowola planowane jest w drugim kwartale 2024 roku.
Lokalne samorządy czekają też na inne rozwiązania, które poprawiłyby komunikację. – Liczę też na to, że uda się doprowadzić do ustawowego ustanowienia Metropolii Warszawskiej, która w rzeczywistości już funkcjonuje na poziomie transportu publicznego. Formalne utworzenie Metropolii Warszawskiej pozwoli jednak pozyskać 1 miliard złotych z budżetu państwa na rozwój transportu publicznego w aglomeracji, co otworzy szansę na jeszcze lepsze połączenia między gminami podwarszawskimi a stolicą – podkreśla Daniel Putkiewicz. – Dodatkowe środki pozwolą nie tylko na rozbudowę sieci połączeń kolejowych czy autobusowych, ale również m.in. na budowę infrastruktury parkingowej w sąsiedztwie węzłów przesiadkowych.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze