Reklama

Pod oknami tej szkoły zginęła 12-latka. Według rodziców wciąż jest tu niebezpiecznie

Józefosław. Rodzice uczniów Szkoły Podstawowej im. Janusza Korczaka przy ul. Kameralnej wciąż domagają się od władz gminy poprawy bezpieczeństwa wokół placówki. Rok temu właśnie przy tej szkole autobus potrącił śmiertelnie jedną z uczennic.
Pod oknami tej szkoły zginęła 12-latka. Według rodziców wciąż jest tu niebezpiecznie

Autor: Anna Żuber

Niebawem minie rok od tragicznego wypadku na przejściu dla pieszych, do którego doszło pod oknami szkoły. 14 czerwca 2023 roku zginęła nastoletnia uczennica potrącona przez autobus linii L39. Rodzice boją się, że z uwagi na ogromny ruch pojazdów wokół przepełnionej, liczącej blisko 2000 uczniów placówki i niedostateczne ich zdaniem rozwiązania w zakresie bezpieczeństwa, znów dojdzie do tragedii

Przy radzie rodziców Szkoły Podstawowej im. Janusza Korczaka w Józefosławiu powstała nawet komisja ds. bezpieczeństwa, która opracowała propozycję rozwiązań. Ich zdaniem wciąż potrzebne są zmiany, gdyż większość problemów, które wpływają na to, co dzieje się wokół szkoły, nie zostało rozwiązanych.  

Więcej miejsc K&R

Pod koniec maja rodzice uczniów spotkali się z włodarzami miasta oraz Strażą Miejską w Piasecznie, aby omówić propozycje zmian. Rada chciała m.in. wprowadzenie na ul. Kameralnej ruchu jednokierunkowego. – Nie ma takiej możliwości, gdyż w obie strony jeżdżą drogą autobus – zaznaczył Robert Widz, wiceburmistrz. Władze gminy nie zgodziły się także na to, aby w rejonie szkoły każdego dnia porządku pilnowała straż miejska. – Nie mamy takich mocy przerobowych – argumentował Jacek Anczarski, komendant Straży Miejskiej w Piasecznie. 

Spotkanie rodziców z przedstawicielami piaseczyńskiego urzędu

Zgodność uzyskano za to w kwestii poszerzenia strefy Kiss&Ride na ul. Kameralnej. Rodzice uczniów wskazywali bowiem, że niewłaściwe zachowania podczas podwożenia dzieci do szkoły wynikają właśnie m.in. z braku miejsc parkingowych. 

– Bezpieczeństwo zależy od tego jak wy się zachowujecie na drodze – upominał rodziców Robert Widz. Jak podkreślał, z jego obserwacji wynika, że to właśnie sami rodzice powodują niebezpieczne sytuacje, takie jak agresywne wyprzedzanie autobusów, wysadzanie dzieci na rondzie czy na przejściu dla pieszych. – Wszyscy chcą podjechać jak najbliżej szkoły – zauważyła wiceburmistrz Hanna Kułakowska-Michalak, która apelowała też do rodziców, aby nie podwozili swoich pociech na ostatnią chwilę. 

Jednak jak zwróciła uwagę jedna z mam, mimo iż codziennie jest pod szkołą o 7:40, to dojazd do strefy Kiss&Ride oraz wyjazd spod szkoły zajmuje jej aż 25 minut.

Jednokierunkowa Spacerowa

Gmina i straż miejska zadeklarowała, że do końca roku pod szkołą pojawią się barierki stałe, które zastąpią obecne barierki mobilne. Wcześniej wdrożone ma być  wprowadzenie ruchu jednokierunkowego na ulicy Spacerowej, od ulicy Rekreacyjnej do ulicy Żwirowej - w stronę od lasu do szkoły. To ma pozwolić na uzyskanie dodatkowych miejsc parkingowych. 

Jednym z pomysłów jest też poprowadzenie ciągu pieszo – rowerowego na ulicy Kameralnej od ulicy Wilanowskiej do bramy szkolnej przy wejściu „C”, a dalej poprowadzenie jej na terenie szkoły. Ponadto rada rodziców zaproponowała uruchomienie autobusu szkolnego, co pozwoliło by na zmniejszenie ruchu aut wokół placówki. Rada zobowiązała się do wykonania analizy potrzeb, m.in. określenia liczby dzieci, które by z autobusu korzystały.

Jeszcze w ubiegłym roku rodzice dzieci domagali się zatrudnienia Pan Stopka, ale do dziś to się nie udało. 

CZYTAJ TEŻ: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Jan Józefosławski 07.06.2024 00:04
Co to za kpina "rodzice uczniów spotkali się z włodarzami"????? Toż to garstka starannie dobranych klakierów dla gminy, żadni rodzice? Nie było informacji, a dyrekcja prewencyjnie zrobiła w tym czasie OBOWIĄZKOWE zebranie dla rodziców w klasach. Nikt z gminy rodziców ani nie zapraszał, ani nawet nie poinformował.

Tata Kaliny 04.06.2024 16:50
Oczywiście, że ruch wokół szkoły jest nadmierny. Dziwne bardzo przy tym jest jednak to, że piętnuje się przy tej okazji kierowców samochodów osobowych, że źle jeżdżą, kiedy tak naprawdę to autobus klasy L przecinając środkiem rondo i mając doskonałą widoczność, zabił dziecko po drugiej stronie ronda. A dotąd nie było słychać o wypadkach z udziałem rodziców podjeżdżających pod szkołę. Zrobił to kierowca zawodowy i licencjonowany. Może zatem warto wstępnie zmodyfikować tak rondo, żeby nie można było go przecinać szczególnie właśnie wtedy, kiedy trafi się kierowca autobusu, czy ciężarówki, dla którego takie rondo wygląda jak zwykłe skrzyżowanie, szczególnie jeśli taka osoba nie rozumie reguł działania rond?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama