Przed godziną 17 w Bielawie rozbił się samolot gaśniczy. Jak poinformował portal remiza.pl, chodzi o dromadera, który prawdopodobnie lądował awaryjnie na polu, w trakcie czego doszło do wywrócenia samolotu do góry kołami. Według wstępnych informacji pilot samolotu miał opuścić dromadera samodzielnie, ale mężczyzna został zabrany przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe do szpitala.
Na miejscu zdarzenia lądował także śmigłowiec wojskowy.
Na miejscu pracowali także strażacy, m. in. ochotnicy, którzy dotarli w trudny rejon quadami.
Napisz komentarz
Komentarze