Jak poinformowano piaseczyńską policję, łupem sprawców padały głównie perfumy, maszynki do golenia oraz szczoteczki do zębów. Straty oceniono na ponad 6,5 tys. złotych. Jak ustalili mundurowi, za kradzieżami stała para - kobieta i mężczyzna, która działała zarówno w pojedynkę, jak i wspólnie.
- Na podstawie nagrań z monitoringu i zebranych dowodów policjanci wytypowali osoby uczestniczące w tym procederze - informuje mł. asp. Wiletta Domagała z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie. - Jako pierwsza została zatrzymana kobieta, którą ujęli pracownicy sklepu w trakcie kolejnej kradzieży i wezwali stróżów prawa. Na miejsce przybyli kryminalni, którzy w wyniku wcześniejszych ustaleń posiadali wiedzę, że 40- latka ma na sumieniu więcej, niż tylko tą jedną kradzież - dodaje.
Zdążyli się rozstać
Kolejnego dnia mundurowi zatrzymali 33-latka, wyraźnie zaskoczonego wizytą funkcjonariuszy. Jak się okazało, para zdążyła się już rozstać i każde z nich mieszkało w innej miejscowości. Oboje trafili do policyjnego aresztu i usłyszeli łącznie pięć zarzutów karnych, związanych z dokonaniem kradzieży sklepowej.
Kobieta i mężczyzna zostali zwolnieni z aresztu, teraz czeka ich rozprawa sądowa. Obojgu grozi kara do 5 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze