Problem w mediach społecznościowych nakreśliła Katarzyna Markiewicz. Sytuację opisała na Facebooku.
– Problem dotyczy osiedli przy Pijarskiej i Wyszyńskiego, ale zgłaszają go również mieszkańcy innych ulic m.in. Sajny czy Długiej – powiedziała nam pani Katarzyna. – Niskie ciśnienie jest problemem, ponieważ brak ciepłej wody nie pozwala się umyć po pracy. Trzeba czekać na normalne ciśnienie do 23.00, a czasem nawet to nie pomaga. Zdarza się, że wody nie ma w ogóle, więc nie można ugotować obiadu, uprać czy też skorzystać z toalety – wylicza pani Katarzyna.
Liczne komentarze mieszkańców potwierdziły, że sytuacja jest nagminna.
– Pijarska 44 również taki sam problem, wieczorami w upały nie mamy w kranie wody W OGÓLE przez kilka godzin. Człowiek wraca z pracy i marzy, żeby tylko się umyć, a nie ma jak – napisała jedna z mieszkanek.
– Mieszkałam w latach 80., 90. i też był problem z wodą, mama musiała w wiadrach i garnkach mieć wodę do wszystkiego, teraz mieszka syn i też mówił, że jest problem z wodą – potwierdziła pani Agnieszka.
Czy gmina Góra Kalwaria wie o sprawie?
– Tak. Problemy z ciśnieniem wody na wyższych kondygnacjach osiedla przy ul. Pijarskiej czy Wyszyńskiego są zgłaszane gminie w okresie upałów. Problemy z wodą występują na wspomnianych osiedlach i występują rzeczywiście w okresie letnim, gdy nie ma opadów i są upały – poinformował Piotr Chmielewski, zastępca Burmistrza Góry Kalwarii.
Winni są działkowicze
Jak twierdzi Katarzyna Markiewicz, niskie ciśnienie może być spowodowane bliskością ogródków działkowych. W czasie upału działkowicze podlewają ogródki i to powoduje problemy na pobliskim osiedlu. Z mieszkanką zgadza się gmina.
– Problemem jest to, że kiedy brak jest opadów i temperatura rośnie wielu mieszkańców i działkowców z Rodzinnego Ogrodu Działkowego podlewa ogrody w tym samym czasie, kiedy inni chcą się umyć. W takie dni rozbiór wody w godzinach 18:00-22:00 rośnie czterokrotnie! I nie pomaga fakt, że przed czterema laty została wymieniona główna magistrala wodociągowa w ul. Pijarskiej, a na stacji uzdatniania wody przy ul. Kalwaryjskiej powstał dodatkowy zbiornik retencyjny na wodę pitną. Zasila ona sieć w okresie największego zapotrzebowania na wodę. Jednak w przypadku, gdy podlewający odkręcają wodę do maksimum, powoduje to spadek ciśnienia i generalnie trudności w zaopatrzeniu w wodę wyżej położonych mieszkań – podkreśla Piotr Chmielewski.
Te same powody podał mieszkańcom Zakład Gospodarki Komunalnej w Górze Kalwarii.
– Spółka informuje, że w czasie występowania wysokich temperatur powietrza i długotrwałego braku opadów, następuje drastyczne zwiększenie rozbiorów wody zużywanej do podlewania trawników, ogródków oraz napełniania basenów, co może powodować okresowe spadki ciśnienia wody w sieci wodociągowej do minimalnej wartości dopuszczalnej, a w konsekwencji niedostateczne ciśnienie wody, szczególnie na wyższych kondygnacjach budynków – napisał w piśmie do mieszkańców Zakład Gospodarki Komunalnej w Górze Kalwarii. – Aktywnym działaniem podejmowanym przez Spółkę, w celu ograniczenia zjawiska zużywania wody do podlewania przydomowych ogródków, jest zaprzestanie zawierania umów na wodomierze odliczające wodę zużytą bezpowrotnie (tzw. „odliczniki do podlewania”), co nastąpiło do końca czerwca br.
Dodatkowo ZGK podkreśla, że jest to problem ogólnopolski, który występuje w gęsto zaludnionych miejscowościach.
Radni wprowadzą zakaz podlewania
Jak powiedział nam zastępca burmistrza, magistrat apelował do działkowiczów i mieszkańców o zmianę przyzwyczajeń korzystania z wody.
– Gmina i gminna spółka Zakład Gospodarki Wodnej idą w kierunku zmiany zwyczajów mieszkańców. Do tej pory były apele o niepodlewanie ogródków w czasie, kiedy inni potrzebują umyć siebie i dzieci oraz ugotować kolację. Skoro jednak w wielu przypadkach są one ignorowane, rada miejska zaproponowała zakaz podlewania w określonych godzinach i takowa uchwała ma się pojawić już na najbliższej sesji (27 sierpnia) – powiedział Piotr Chmielewski.
Podczas internetowej dyskusji mieszkańcy osiedli, które borykają się z niskim ciśnieniem lub okresowym brakiem wody, zwrócili uwagę, że może rozwiązaniem byłaby modernizacja sieci na bardziej wydajną. W rozmowę włączył się urząd, który skomentował sprawę następująco:
– Oczywiście wszyscy wiemy, że problem istnieje, pomimo zwiększonej ilości wody w systemie i możliwości dostawy. Klientem dla ZGK jest cała spółdzielnia, a nie pojedynczy odbiorcy. Pytanie co dzieje się z siecią rozprowadzającą wodę po osiedlu, skoro na wejściu do tego układu jest wystarczająco wysokie ciśnienie? Czy jest wydajna? Przekrój magistral został dostosowany (obliczony) do rzeczywistych potrzeb. Zwiększanie go spowodowałoby zagniwanie wody w rurach, znaczące pogorszenie jakości w okresie jesienno-zimowym, gdy zapotrzebowanie na wodę jest niższe. W budownictwie wielorodzinnym coraz częściej stosowane są hydrofory, które magazynują wodę nocą i podbijają ciśnienie w dzień, gdy następują jego spadki. Innym wyjściem jest ograniczenie zużycia wody w godzinach szczytu przez osoby, które nie używają jej do gotowania czy mycia. Gmina najprawdopodobniej pójdzie w tym kierunku – podkreślono.
Napisz komentarz
Komentarze