Przypomnijmy, że radny Tomasz Nowicki wystosował pismo do burmistrza Michała Wiśniewskiego w sprawie miejsc parkingowych przed magistratem. Twierdził w nim, że mieszkańcy narzekają na zajęte miejsca tuż przed budynkiem.
– Problem wynika z faktu, że pracownicy urzędu codziennie zajmują dostępne miejsca postojowe bezpośrednio przy budynku, mimo że w sąsiedztwie znajdują się dwa duże parkingi, które mogą pomieścić pojazdy pracowników, którzy parkują samochody często na 8 godzin pracy – podkreślał w piśmie do burmistrza Michała Wiśniewskiego radny Tomasz Nowicki.
Sypią się mandaty
Radny twierdzi, że z powodu zajętości miejsc mieszkańcy często parkują na chodniku, za co otrzymują mandaty. Poprosił Straż Miejską o informacje na temat wystawionych mandatów – od 1 maja do 30 października było ich 20, a 24 kierowców otrzymało pouczenia. Jednocześnie Tomasz Nowicki zaznaczył, że po nagłośnieniu sprawy kilka miejsc postojowych przy samym budynku zostało zwolnionych.
– Moim celem jest całkowite uwolnienie tego parkingu dla mieszkańców i interesantów – pracownicy mają dwa duże parkingi zlokalizowane ok. 100-150 m od urzędu. Wiem, że duża część pracowników parkuje na tych parkingach, za co dziękuję w imieniu mieszkańców! – napisał w swoim wpisie w mediach społecznościowych radny Tomasz Nowicki.
Miejsc jest ponad 150
Konstanciński magistrat jednak problemu nakreślonego przez radnego nie zauważył.
– Przed Urzędem Miasta i Gminy Konstancin-Jeziorna nie występuje problem z dostępnością miejsc parkingowych. Mieszkańcy mają do dyspozycji trzy parkingi: przy ul. Kolejowej (17 miejsc, w tym 2 dla osób z niepełnosprawnościami), przy ul. Józefa Hlebowicza (85 miejsc, w tym 3 dla osób z niepełnosprawnościami) oraz przy ul. Braci Komorowskich (50 miejsc, w tym 2 dla osób z niepełnosprawnościami). Korzystają z nich także m.in. interesanci filii Starostwa Powiatowego, banku oraz kancelarii adwokackiej, mieszczących się w budynku ratusza. Zgodnie z wewnętrzną regulacją pracownicy urzędu proszeni są o parkowanie swoich pojazdów na parkingach przy ul. Józefa Hlebowicza i ul. Braci Komorowskich. Należy zaznaczyć, że na ul. Kolejowej obowiązuje zakaz zatrzymywania się, o czym informują stosowne znaki drogowe. Kierowcy łamiący przepisy muszą liczyć się z mandatami, a parkowanie w niedozwolonych misjach utrudnia poruszanie się pieszym, w szczególności osobom starszym, z niepełnosprawnościami oraz opiekunom z wózkami dziecięcymi – poinformował nas Kierownik Wydziału Promocji i Współpracy Zagranicznej Patryk Siepsiak.
Mieszkańcy są podzieleni jeśli chodzi o kwestię parkowania.
– Obok urzędu są duże parkingi, bez problemu można tam zaparkować – napisał pan Patryk w komentarzu do wpisu radnego, a kilka osób wtórowało tej opinii.
– Pomysł dobry, aby te miejsca były dla osób załatwiających sprawy. Ale jeśli ktoś zastawia chodnik innym i narzeka na mandat to słaby argument, chyba powinien zaparkować na parkingu kawałek dalej… – dodał pan Michał.
– Nie jestem zbyt częstym gościem UMiG, ale jak już przyjeżdżam, to zazwyczaj mam problem ze znalezieniem miejsca mimo dwóch dużych parkingów + jeden pod samym Urzędem. Jak już się uda miejsce znaleźć, to w samym Urzędzie jest zadziwiająco... pusto. Kilka osób w głównym holu, kilka w Wydziale Komunikacji i kilka może gdzieś jeszcze (wszędzie nie zaglądałem). Nie wiem, ile dokładnie jest miejsc postojowych, ale wygląda to tak, jakby sami pracownicy zajmowali 70-80% tych miejsc (absolutnie nie mam o to żalu). Chyba że parkują tam sobie ci, którzy idą później np. na przystanek autobusowy i jadą dalej. Tak czy siak – mam wrażenie że miejsc dla interesantów jest zwyczajnie za mało – skomentował użytkownik podpisujący się jako George.
Być może problem tkwi właśnie w tym, że miejsca zajmują osoby, które do urzędu w ogóle nie wchodzą.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze