Przy użyciu nowoczesnych urządzeń do pomiaru odległości z wiaduktów monitorowali kierowców, sprawdzając, czy stosują się do zasad utrzymania odpowiedniego dystansu. Wyniki? Zbyt wielu kierowców zignorowało przepisy, a ich lekkomyślność może ich teraz słono kosztować.
Odległość to klucz do bezpieczeństwa
Prawo o ruchu drogowym jasno precyzuje: minimalna odległość między pojazdami na autostradach i drogach ekspresowych to połowa liczby odpowiadającej prędkości pojazdu w kilometrach na godzinę. Oznacza to, że przy 140 km/h odległość od poprzedzającego pojazdu powinna wynosić co najmniej 70 metrów. Brak przestrzegania tej zasady nie tylko narusza przepisy, ale także drastycznie zmniejsza czas reakcji na nagłe zdarzenia, zwiększając ryzyko wypadków.
Kontrole i konsekwencje
Funkcjonariusze podczas działań zarejestrowali liczne przypadki naruszeń. Kierowcy, którzy zbyt mocno "przykleili się" do poprzedzających pojazdów, muszą liczyć się z mandatami – od 300 zł w przypadku naruszeń niepowodujących bezpośredniego zagrożenia, do 500 zł i 5 punktów karnych w sytuacjach bardziej niebezpiecznych.
Dlaczego to ważne?
Bezpieczny odstęp między pojazdami to nie tylko przepis, ale przede wszystkim kwestia życia i zdrowia. Zachowanie dystansu pozwala uniknąć wielu niebezpiecznych sytuacji i daje kierowcy szansę na odpowiednią reakcję. Policjanci apelują do kierowców, by stosowali zasadę połowy prędkości jako praktyczną metodę na zachowanie bezpieczeństwa.
Pamiętajmy – bezpieczna droga zaczyna się od nas samych. Przestrzegajmy zasad i dajmy sobie oraz innym szansę na bezpieczny powrót do domu.
Napisz komentarz
Komentarze