Sylwester bez sztucznych ogni

Miłośnicy zwierząt apelują, by w Sylwestra nie puszczać w niebo sztucznych ogni. Fajerwerki bowiem stresują zwierzęta, których czuły słuch o wiele gorzej znosi huk wybuchów niż ludzkie ucho. W okresie sylwestrowo-noworocznym zwierzęta narażone są na większy stres, a w panice próbują schronić się za wszelką cenę. Często psy i koty uciekają z przydomowych ogródków, licząc, że w ten sposób unikną hałasu. Niestety ucieczki te mogą zakończyć pod kołami samochodów. Fajerwerki mogą stanowić zagrożenie dla zwierząt także pod względem fizycznym. Zdarza się, że niektóre zwierzęta, szczególnie dzikie, mogą przypadkowo natrafić na resztki niezdetonowanych fajerwerków, co może prowadzić do poparzeń lub innych urazów.

Coraz częściej lokalni włodarze apelują do mieszkańców o rezygnację z tradycyjnej formy hucznego świętowania nowego roku. 

– Sylwester to czas radości i wspólnego świętowania, jednak dla wielu ludzi i zwierząt jest to także bardzo trudny moment. Huk i błyski fajerwerków mogą powodować cierpienie u dzieci ze spektrum autyzmu, osób zmagających się z epilepsją czy innymi schorzeniami wrażliwymi na hałas. To także ogromny stres dla zwierząt domowych i dziko żyjących, dla których sylwestrowe wystrzały często kończą się tragicznie. Z całym sercem popieram apel Pana Burmistrza Michała Wiśniewskiego, który za pośrednictwem dyrektorów szkół w naszej gminie zwrócił się z prośbą o ograniczenie używania fajerwerków w Sylwestra. Ta informacja została już przekazana rodzicom naszych uczniów i przedszkolaków, nauczycielom, opiekunom a ja zachęcam wszystkich mieszkańców do wzięcia sobie tego apelu do serca. Niech tegoroczny Sylwester będzie czasem radości, ale również troski o innych – ludzi, zwierzęta i środowisko. Rozważmy alternatywne sposoby świętowania, które nie wyrządzą nikomu krzywdy – napisała w mediach społecznościowych Przewodnicząca Rady Miejskiej Konstancina-Jeziorny Karolina Komar-Osińska.