Trutki w Józefosławiu?

Pod koniec roku na jednej z lokalnych grup na Facebooku opublikowany został wpis na temat potencjalnych trutek na terenie Józefosławia.

– Drodzy sąsiedzi Józefosławia, a zwłaszcza okolic ul. Grzybowej, Przylaszczki, Działkowej 101, zwracam się do Was z przestrogą odnośnie bezpieczeństwa Waszych pupili podczas spacerów. Otóż mój pies, będąc na spacerze 26.12 w godzinach rannych wzdłuż ogródków osiedla Leśny Kwiat III w kierunku pola polizał/zjadł coś, co zawierało w sobie trutkę na ślimaki (nie był to ślimak, a dziwne granulowane coś). 30 min po powrocie do domu miał straszne objawy neurologiczne, które poprzedził ogromny ślinotok: kręcił się w kółko, miał palpitację oczu, zupełny brak koordynacji ruchowej i trwającą kilka minut ślepotę - długo nie zapomnę, jakie miał wtedy oczy. Tuż przed wyruszeniem do weterynarza zwymiotował i dzięki temu, wg słów pani weterynarz, najprawdopodobniej w ogóle przeżył. Zatrucie metaldehydem jest śmiertelne dla psów i kotów, gdy wchłonie się go za dużo... – brzmi treść apelu.

Pod wpisem pojawiło się kilka komentarzy osób, które twierdzą, że ich zwierzęta również miały problemy zdrowotne po zjedzeniu czegoś na spacerze. Oprócz tego mieszkańcy przestrzegali przed kiełbasami, które ktoś rozrzucał w okolicach. Jak twierdzą – miały w sobie szpilki. 

Sołtys Józefosławia, Katarzyna Krzyszkowska-Sut, przekazała nam, że do Rady Sołeckiej nikt nie zgłaszał się z podobnym problemem. To samo twierdzi policja.

– Uprzejmie informuję, iż Wydział dw. z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją nie prowadzi żadnego postępowania w sprawie trucia zwierząt, które miałoby mieć miejsce na terenie gminy Piaseczno – poinformowała nas st. asp. Magdalena Gąsowska, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Piasecznie.

Czytaj także: