Seria podpaleń w Gołkowie

Seria podpaleń w Gołkowie

Od końca września w jednej z dzielnic Piaseczna – Gołkowie – w niedalekiej od siebie odległości, wystąpiło 11 dość podobnych do siebie pożarów. Już chyba nikt nie ma wątpliwości, że to nie przypadek.


Z protokołów Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie wynika, że 27 września, na ulicy Balladyny, spłonął pustostan, w którym spaleniu uległy 2 kondygnacje budynku. 4 października rano palił się parter pustostanu na ulicy Księdza Marka. 13 października paliła się piwnica domu przy ulicy Głównej. 18 października w nocy spłonął drewniany budynek gospodarczy. 20 października koło opuszczonej stacji kolejki wąskotorowej paliły się śmieci w nieużywanych komórkach stacji. 24 października wieczorem, znowu na ulicy Balladyny, spaleniu uległ dach i wnętrze letniskowego domku. Po dwutygodniowej ciszy 7 listopada wczesnym rankiem spłonął dach kolejnego pustostanu. Następnego dnia, po 10 rano, na Generała Zajączka spaleniu uległy drewniane elementy dachu i stropu w dwóch pomieszczeniach. Dwa dni później natomiast, 10 listopada, płonął opuszczony drewniany dom przy Lechitów. 15 listopada wieczorem w niezamieszkałym budynku przy ulicy Głównej, pożar wystąpił w wielu pomieszczeniach jednocześnie, spaleniu uległo wyposażenie. Dwa dni później, niecałe dwieście metrów dalej, o tej samej porze, płonął pustostan na rogu Skrzetuskiego i Lipowej – spaleniu uległa brama garażowa.
Miejsca pożarów nie są od siebie oddalone powyżej kilometra.
– W sprawie podpaleń prowadzone jest postępowanie – mówi nam oficer prasowy KPP w Piasecznie, Jarosław Sawicki. – Prowadzimy rozmowy z różnymi osobami. Aktualnie nikt nie został zatrzymany – dodaje.
Na razie nikt nie zginął, faktycznie płoną tylko pustostany, opuszczone lub niezamieszkałe budynki. Żaden budynek nie spłonął doszczętnie, choć i tak przed podpaleniami część nadawała się już tylko do wyburzenia. To jednak nie ma dużego znaczenia, ponieważ wszystkie wskazane miejsca znajdują się na osiedlu domów jednorodzinnych, dość blisko zamieszkałych budynków, a ogień to wciąż żywioł.
– Każde podpalenie jest przestępstwem – mówi Jarosław Sawicki.
Stąd apel Komendanta Powiatowego Policji w Piasecznie do wszystkich, którzy mogą cokolwiek w tej sprawie wiedzieć, o zgłaszanie tego na policję, nawet anonimowo. Jeżeli coś Państwo wiedzą, pozwólcie policji ocenić czy dana informacja jest przydatna.
Informacje od społeczeństwa to często dla policji najbardziej istotne źródło w przypadku podobnych zdarzeń.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze

Reklama