Na facebookowej grupie mieszkańców Głoskowa w ciągu kilku dniu oblikowano trzy posty dotyczące młodego łosia, który pojawił się w miejscowości. Jego ulubionymi miejscami spacerów okazały się okolice ulic Granicznej, Parkowej i Lipowej. Według niektórych sypia on w lasku w tym właśnie regionie i już kiedyś odwiedzał mieszkańców Głoskowa.
– Stary kolega. Poznałam go, gdy był „nastolatkiem”. To rezydent naszych okolic – skomentowała pani Aneta w sieci.
Po tym, jak dokładne są zamieszane na Facebooku zdjęcia, można domyślić się, że zwierzę nie boi się ludzi, podchodzi blisko domów i ogrodzeń. Zapytaliśmy urząd, czy otrzymał informacje na temat łosia, który zamieszkał w Głoskowie.
– Ani do Straży Miejskiej, ani do Wydziału ochrony Środowiska zgłoszenie w sprawie łosia w Głoskowie nie wpłynęło. Jeśli zwierzę takie pojawi się na terenach zabudowanych nie należy się do niego zbliżać i trzeba go zostawić w spokoju. Ze względu na wielkość i masę wystraszany lub broniący potomstwa łoś może stanowić zagrożenie dla człowieka. Oczywiście stanowi również zagrożenie w ruchu drogowym – podkreśliła Joanna Ferlian-Tchórzewska Rzecznik Urzędu Miasta i Gminy Piaseczno.
Przypomnijmy, że w listopadzie ubiegłego roku opisywaliśmy podobną sytuację. Łoś zadomowił się wtedy w Wólce Kozodawskiej i stał się lokalnym celebrytą. Wtedy również jego zdjęcia pojawiały się regularnie w sieci. Czy to możliwe, że to ten sam łoś, tylko zmienił miejsce zamieszkania?
Napisz komentarz
Komentarze