Dlaczego odwołano Kanię?

We wtorek 29 listopada Komisja Polityki Przestrzennej, Rolnej i Urbanistyki odwołała jednogłośnie radnego Marcina Kanię z funkcji jej wiceprzewodniczącego. Jaki był powód tej decyzji?
– Fakt odwołania z funkcji wiceprzewodniczącego KPPRiU bardzo mnie zaskoczył. Odwołanie to jest pokłosiem artykułu, który ukazał się w Przeglądzie Piaseczyńskim („Co zrobili radni podczas dwóch lat swojej kadencji”). Jak się okazuje, moje działania i zaangażowanie w rozwiązywanie problemów mieszkańców oraz informowanie o tym na Facebooku i na mojej stronie internetowej mogą być pretekstem do odwołania – skomentował nam swoje odwołanie Marcin Kania. – Moja solidna praca jako radnego spowodowała utratę zaufania radnego Otręby. Reszta radnych z Komisji poparła jego wniosek, co również jest znamiennie – dodaje Kania.
Jak uzasadnia swój wniosek Michał Otręba, który jest przewodniczącym KPPRiU?
– Jestem zdumiony. Nie jest prawdą, że powodem był artykuł w Przeglądzie, tylko to co podałem w ustnym uzasadnieniu na Komisji, czyli utrata zaufania do Marcina Kani jako radnego. Pan radny opisuje na swoim profilu i na swojej stronie rzeczy, które nie są jego zasługą. To jest kolejny raz wmanewrowywania mieszkańców, że jest wielkim ojcem sukcesu. Dość robienia wody z mózgu mieszkańcom... radnych jest 21, a nie... „ja siam” radny Kania. Mam nadzieję, że Mikołaj przyjedzie sam, a nie po pismach, przepchnięciach, popchnięciach i załatwieniach radnego Kani – napisał nam Michał Otręba.
A co na to najbardziej zainteresowani, czyli mieszkańcy Mysiadła i jego najbliższej okolicy?
– Dla mnie istotne jest to co pan Marcin robi dla nas. Zawsze jest, służy pomocą, informacją, a Mysiadło zmieniło się nie do poznania. Co z tego, że to rada głosuje? Wiadomo, ale gdyby Kania się dla nas nie starał, to za czym mieliby głosować? – mówi pani Maria, mieszkanka ulicy Łabędziej w Mysiadle. – Zamierzamy zebrać podpisy w sprawie przywrócenia pana Kani na stanowisko wiceprzewodniczącego Komisji – dodaje po chwili.