15 stycznia zagra 25. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Piaseczno gra z Orkiestrą od samego początku. W tym roku na rynku zagra Margaret.
Sztaby podczas rejestracji dostają numer porządkowy, który jest nadawany na zawsze. W tym roku sztabów na całym świecie jest 1 600, a piaseczyński ma numer 66. Oznacza to, że jest jednym z pierwszych sztabów na świecie.
– Pamiętam pierwszy Finał. Chodziłam do szkoły podstawowej w Gołkowie i nie wiem dlaczego, ale nie dotarły do nas serduszka. Z przyjaciółką malowałyśmy więc na czerwono kartki z bloku i wycinałyśmy z nich serduszka, po czym pisałyśmy na nich czarnym flamastrem Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, a w szkole jak ktoś nam wrzucił pieniądze do puszki, to przypinałyśmy je agrafkami – mówi nam Sylwia, dzisiaj nauczycielka w tej samej szkole.
Wolontariusze ze sztabu w Piasecznie zbierają pieniądze na terenie gmin Piaseczno, Prażmów, Tarczyn i Lesznowola. Konstancin i Góra Kalwaria mają swoje sztaby. W zeszłym roku zarejestrowało się ich 140, w tym roku organizatorzy także na to liczą, ale rekrutacja wciąż trwa.
– W tym roku zarejestrowało się już wiele osób, które zaczynało z nami jako nastolatkowie, a teraz będą zbierać razem ze swoimi kilkuletnimi dziećmi – mówi nam Karolina Hofman, szefowa sztabu WOŚP w Piasecznie.
Dzisiaj trudno znaleźć kogoś, kto ze sprzętu WOŚP nie skorzystał. Od kilku lat beneficjentami pomocy WOŚP są wszyscy rodzice nowo narodzonych dzieci, nawet tych urodzonych bez żadnych komplikacji. Każdy noworodek ma bowiem w polskich szpitalach robione przesiewowe badanie słuchu.
Nasz powiatowy szpital także jest beneficjentem pomocy od WOŚP. Fundacja dla Szpitala Św. Anny na oddział neonatologiczny przekazała dwa inkubatory, miernik bilirubiny, terminal do przesyłania danych, urządzenie do screeningowego badania słuchu oraz zestaw do nieinwazyjnego wspomagania oddychania u noworodków. Oprócz tego sprzęt dostał oddział internistyczny, pogotowie przy Kościuszki (które już nie istnieje) oraz Stowarzyszenie Przyjaciół i Rodzin Dzieci Chorych na Mukowiscydozę w Głoskowie.
– Jakieś 10 lat temu, jak jeszcze biegałam z puszką, podeszła do mnie starsza pani, żeby wrzucić złoty pierścionek z brylantem. Okazało się, że to zaręczynowy pierścionek jej córki. Kiedy córka rodziła swoja córkę, wystąpiły komplikacje. Matki nie udało się uratować i zmarła, ale dziecko przeżyło dzięki sprzętowi WOŚP – wspomina Karolina Hofman.
Poza wolontariuszami kwestującymi pracuje także wolontariat „latający”, tj. kierowcy, którzy rozwożą kwestujących wolontariuszy, są dostępni przez cały dzień, udostępniając swoje samochody i swoje paliwo. WOŚP w Piasecznie ma zresztą wielu przyjaciół, którzy pomagają jej od lat, ale nie sposób ich wymienić.
W tym roku Orkiestra gra dla ratowania życia i zdrowia dzieci na oddziałach ogólnopediatrycznych oraz dla zapewnienia godnej opieki medycznej seniorom.
Piaseczno zacznie grać już w piątek, rozpoczynając od koncertu zespołu folkowego Łysa Góra. W sobotę podziwiać będzie można występy teatru Anny Kolanowskiej, a w niedzielę tradycyjnie odbędzie się koncert oraz „światełko do nieba”, w podziękowaniu dla wszystkich wolontariuszy.
– Na rynku planujemy ciekawe atrakcje, a na scenie zagra w tym roku Margaret. Wszystkich serdecznie zapraszamy – zachęca Karolina Hofman.
W zeszłym roku w Piasecznie padł rekord, zebrano 170 000 zł, o 50 000 zł więcej niż w 2015 roku. Jak będzie w tym? Czy ponownie zbierzemy tyle co Poznań? Wszystko zależy od nas.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze