W Konstancinie na początku lutego wycięto kilka ponad 100-letnich dębów oraz kilkadziesiąt innych drzew mających ponad 40 lat. Bez żadnych pozwoleń, bo dzisiaj już nie trzeba pozwoleń.
Pan Jacek napisał do nas w sprawie drzew, które zostały wycięte na prywatnej działce przy ulicy Kabackiej i Pułaskiego.
- Jeden z dębów ma średnicę 130 cm i obwód ponad 440 cm, drugi dąb ma średnicę ponad 100 cm i obwód 350 cm. Pozostałe dwa stare dęby czekają na egzekucję – pisze do nas w mailu pan Jacek. - Wycinka dotyczyła także kilkudziesięciu innych drzew mających ponad 40 lat – pisze dalej.
Jak poinformował nas Wydział Ochrony Środowiska w Konstancinie usunięcie drzew na działkach osób prywatnych na cele niezwiązane z działalnością gospodarczą oraz na gruntach nieużytkowanych w celu przywrócenia do użytkowania rolniczego (bez względu na wielkość i gatunek drzewa) nie wymaga zgody burmistrza.
Taki stan prawny obowiązuje w Polsce od 1 stycznia 2017 roku, czyli od wejścia w życie Ustawy o ochronie przyrody.
W Konstancinie chroniona jest strefa objęta ochroną Konserwatora Zabytków. W tej strefie na wycinkę drzew należy uzyskać zgodę od Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Działka, na których zdewastowano kilkadziesiąt drzew, w tym 100-letnie dęby, nie leży w chronionej strefie, Urząd nie ma więc żadnych podstaw do wszczęcia postępowania administracyjnego.
Napisz komentarz
Komentarze