Z sołtys Łbisk, Honoratą Bosko, rozmawiała Agnieszka Deja.
Jakie zmiany zaszły w Łbiskach w ostatnich latach?
H.B.: Łbiska są bardzo małą wsią, liczą 256 mieszkańców, w tym 50 jest tu tylko na pobyt tymczasowy, są to pracownicy sezonowi. Większość z nich znajduje zatrudnienie w Naszych kwiaciarniach. W związku z niewielką liczbą mieszkańców mamy mały fundusz sołecki, więc możemy niewiele zrobić w krótkim czasie. Przez ostatnie kilka lat możemy zauważyć pozytywne zmiany, które zaszły we wsi. Przede wszystkim są to takie zmiany jak: założenie kanalizacji, podłączenie sieci gazowej, remont drogi powiatowej (ul. Chrobrego), który jest jeszcze prowadzony, budowa wyczekiwanego przez nas chodnika. Walczyliśmy o niego od kilku lat i teraz jest już w połowie zrobiony. Czekamy na drugi etap prac.
To, co udało mi się zrobić jako sołtysowi, to wprowadzenie rzeczy ułatwiających nam życie i kontakt – mam na myśli stronę internetową wsi i forum. Są bardzo popularne, mieszkańcy uczą się z nich korzystać, mailujemy, wymieniamy informacje. Jest to forma kontaktu, która działa. Na stronie zamieszczam wszystkie istotne informacje związane z wsią oraz Gminą Piaseczno.
Moim celem jest poprawa estetyki wsi, ponieważ jestem z zawodu plastykiem i estetką. Dla mnie jest bardzo ważne, czy wieś jest czysta, czy drogi są wyremontowane i oświetlone. Istotne jest też dla mnie bezpieczeństwo wsi. A wszystkie te zadania są ze sobą powiązane.
Jakie zmiany planujecie w najbliższym czasie?
H.B.: W najbliższych czasie planuję zająć się koordynacją remontu drogi powiatowej oraz chodnika. Współpraca ze starostwem i pomoc ze strony gminy są bardzo cenne. Drugim naszym założeniem na najbliższą przyszłość jest polepszenie stanu dróg gminnych – wyrównanie ubytków i tym podobne zadania. Planujemy też zająć się oświetleniem dróg bocznych, co poprawi zarówno bezpieczeństwo, jak i estetykę wsi. Celem dalekosiężnym, który mam nadzieję uda mi się rozpocząć, jest uzyskanie zgody i wydzierżawienie działki na cele sportowo-rekreacyjne, bo nie mamy takiej działki gminnej we wsi. W przyszłości chcemy też wybudować świetlicę wiejską, plac zabaw czy też boisko. Wszystko zależy od funduszy oraz przychylności władz. Myślę, że są to założenia możliwe do spełnienia.
Czy mimo braku działki i świetlicy, organizujecie jakieś imprezy?
H.B.: Do tej pory nie robiliśmy spotkań typowo integracyjnych. Udawało nam się spotykać u sióstr. Siostry zakonne corocznie organizują piknik rodzinny, na którym możemy się zobaczyć, porozmawiać. Tak jak mówiłam, nie mamy miejsca na tego typu wydarzenia, dlatego nie możemy organizować tego zbyt często. Chciałabym, żeby to się zmieniło w przyszłości.
Czy mieszkańcy są aktywni społecznie, angażują się w życie sołectwa?
H.B.: Myślę, że do tej pory było tak, że każdy był „zamknięty” w swoim domostwie, w swoim gronie znajomych i rodziny. Od jakiegoś czasu się to zmieniło. Mieszkańcy pragną zmian na lepsze. Dzięki stronie internetowej mieszkańcy mogą lepiej się poznać, wyrazić swoje opinie, kontaktować się ze sobą jak również zgłaszać swoje uwagi i problemy. Coraz częściej przychodzą też na spotkania wiejskie. Dla mnie to bardzo duży plus, bo chciałabym, by była taka integracja we wsi – czy poprzez czyny społeczne, czy wspólne imprezy, które mam nadzieję, iż uda nam się zorganizować w przyszłości.
Jakie są według Pani mocne strony Łbisk?
H.B.: Mocną stroną jest na pewno czystość powietrza – odnosząc się do smogu z ostatnich dni. Mamy Chojnowski Park Krajobrazowy, możemy cieszyć się bliskością lasu, przyrody. Drugą istotną rzeczą jest bliskość do Piaseczna i do Warszawy. Komunikacja, która przebiega przez wieś, pozwala mieszkańcom bez problemu dotrzeć do pracy czy na wydarzenia poza sołectwem. Poza tym przybywa nam dużo nowych, młodych mieszkańców, którzy uciekają z miasta na wieś. Na początku dało się zauważyć, że mieszkańcy dzielili się na tych, którzy tu już mieszkali, a tych, którzy się tu przeprowadzili. Teraz to się zaciera, nie ma konfliktów.
Napisz komentarz
Komentarze