Miasto dla ludzi

Miasto dla ludzi

Deptak w mieście to strefa piesza, zupełnie lub częściowo wyłączona z ruchu. Kojarzy się z wielkimi miastami. Okazuje się jednak, że bliskie nam miasto, mniejsze od Piaseczna – Grodzisk Mazowiecki – utworzyło deptak w centrum już w 1994 roku.
Po naszym artykule o pewnym pomyśle utworzenia deptaka na ulicy Kościuszki, dostaliśmy bardzo dużo zwrotnych informacji od Czytelników. Artykuł oraz sam pomysł nie dotyczył zakazu ruchu na jednej z głównych ulic Piaseczna, a raczej poszerzenia chodników (kosztem ograniczenia w jakimś stopniu parkowania wzdłuż ulicy), tak aby miejsce to stało się przyjaźniejsze dla pieszych. Nie wspominaliśmy w nim także o ograniczeniu ruchu, ponieważ został on ograniczony wiele lat temu, poprzez wprowadzenie jednokierunkowej jezdni. Czy jednak ograniczać go bardziej stosując elementy używane w nowej urbanistyce, to temat do większej dyskusji.
W nowej urbanistyce istnieje pojęcie „woonerf”, w tłumaczeniu z holenderskiego oznacza strefę domową, choć lepiej ideę tego pojęcia wyjaśnia „ulica do mieszkania”. Woonerf ma w części podobne założenia, co „strefa zamieszkania” w naszym kodeksie drogowym, którą stosuje się jednak głównie na osiedlach. Woonerfy to ulice w centrum miast. Są to przestrzenie publiczne, które łączą w sobie funkcje deptaka i ulicy, parkingu, ale przede wszystkim są miejscami spotkań mieszkańców. Przy projektowaniu rezygnuje się z tradycyjnego podziału przestrzeni na jezdnię i chodniki oraz stosuje się elementy małej architektury, m.in. w celu spowolnienia ruchu. Ma to zniechęcić kierowców do traktowania ulicy jako tranzytu, niekoniecznie zakazując ruchu pojazdów.
Grodzisk Mazowiecki, który w wielu punktach przypomina Piaseczno, poszedł dalej i całkowicie wyłączył z ruchu jedną z głównych ulic w centrum – 11 Listopada – już w 1994 roku. Wraz z Placem Wolności ulica tworzy dzisiaj deptak i nikt nie wyobraża sobie, że mogłaby zostać przywrócona dla samochodów.
Radni z Komisji Polityki Gospodarczej RM w Piasecznie, w czwartek 16 lutego, pojechali do Grodziska, aby zobaczyć jak z parkowaniem radzi sobie miasto o zbliżonym do Piaseczna charakterze. Radni zwiedzili także centrum Grodziska i wraz z Piotrem Galińskim, zastępcą burmistrza Grodziska, przeszli ulicą 11 Listopada.
– W Grodzisku zdecydowano się całkowicie wyłączyć z ruchu główną ulicę, co na nowo zdefiniowało centrum miasta i dało impuls do rozwoju lokalnej przedsiębiorczości. Zamknięta ulica stała się najbardziej pożądaną lokalizacją dla sklepów, usług i gastronomii, o czym opowiadał Piotr Galiński. A zamknięto całą ulicę. Jest gdzie pospacerować, coś kupić, zjeść czy ugasić pragnienie.U nas nie mówimy o zamykaniu ulicy, dyskutujemy o możliwości poszerzenia chodników i zwiększeniu atrakcyjności ul. Kościuszki – mówi nam Robert Widz, przewodniczący Komisji Polityki Gospodarczej.
W aktualizacji Lokalnego Programu Rewitalizacji Grodziska z 2014 roku czytamy natomiast: część południowa Grodziska Mazowieckiego posiada wyraźne wyodrębnione centrum (plac-deptak) z najbliższym otoczeniem, w którym koncentruje się życie mieszkańców, gdzie zgromadzone są obiekty gastronomiczne, handlowe i rozrywkowe oraz osiedla mieszkaniowe.
Piaseczno posiada już takie centrum – rynek. Tylko czy to w pełni wystarcza większemu miastu niż Grodzisk?


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze

mieszkaniec X 06.03.2017 11:46
Jeśli jakiś Radny będzie czytał powyższy artykuł, to proszę o wyjaśnienie, dla czego nie mówimy o całkowitym zamykaniu ulic? Dlaczego inni mogą, a my nie?

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK
Reklama