Konstanciński Rower Miejski to temat, który skłania do dyskusji.
Konstanciński Rower Miejski cieszy się dużą popularnością mieszkańców gminy, którzy chętnie z niego korzystają. Dnia 13 lutego Burmistrz Gminy Konstancin-Jeziorna ogłosił konsultacje społeczne w sprawie nowego systemu. Burmistrz opowiedział się za utrzymaniem w kolejnym okresie funkcjonowania roweru miejskiego dotychczasowych stacji tj. znajdujących się w Skolimowie, Parku Zdrojowym, Mirkowie, Klarysewie oraz na osiedlu Grapa. Stacje te sprawdziły się w poprzednich latach, a gmina wydała duże środki finansowe na ich przygotowanie i system monitoringu. Ponadto włodarz gminy zaproponował utworzenie nowej stacji na parkingu przy skrzyżowaniu ulicy Kolejowej z ulicą Nowopiaseczyńską, czyli niedaleko miejsca, w którym powstaje nowy ratusz, oraz stacji rowerowej dla dzieci w Parku Zdrojowym. Uwagi można było zgłaszać do końca lutego.
Zaledwie dwa dni później w Biuletynie Informacyjnym Gminy pojawiło się ogłoszenie o przetargu na świadczenie usługi polegającej na uruchomieniu oraz zarządzaniu i kompleksowej eksploatacji systemu Konstancińskiego Roweru Miejskiego. Termin składania ofert przypadł na dzień 23 lutego. Sytuacja wzbudziła wątpliwości radnego Tomasza Nowickiego, który na początku zeszłego miesiąca zwrócił się z wnioskiem do burmistrza o przeprowadzenie konsultacji społecznych w sprawie lokalizacji stacji rowerowych.
Radny złożył interpelację, w której zapytał burmistrza między innymi o to, na jakiej podstawie uważa, iż stacje rowerowe w poprzednim sezonie się sprawdziły, co jego zdaniem jest przesłanką do powstania stacji przy budynku nowego ratusza oraz na jakiej zasadzie przeprowadzane były konsultacje zamieszczone na stronie internetowej.
– W mojej ocenie argument, że trzeba ponieść dodatkowe koszty na podłoże pod stacje czy „okamerowanie” ich, jest nieuzasadniony, bowiem nie jest to tak wielki koszt, a stacje same w sobie posiadają GPS i są dobrze zabezpieczone – pisał Tomasz Nowicki w interpelacji z 23 lutego.
Pojawiło się również pytanie o to, dlaczego urząd tak późno rozpisał przetarg na uruchomienie systemu.
– Miasto Stołeczne Warszawa założenia do przetargu i sam przetarg ogłosiło już w lipcu, więc rozumiem, że gmina potrzebowała uzgodnień dotyczących kompatybilności systemu, ale od lipca do lutego minęło siedem miesięcy – zakończył radny.
Jak się okazało, przetarg w Konstancinie nie został rozstrzygnięty, ponieważ do upływu wyznaczonego terminu nie wpłynęła żadna oferta, efektem czego mieszkańcy będą jeszcze musieli trochę poczekać na rozpoczęcie sezonu rowerowego. Niedługo zaś powinny zostać ogłoszone wyniki konsultacji.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze