W sobotę, tradycyjnie na torze w Mysiadle, odbyła się kolejna edycja Mazowieckiego Wrak Race. Emocji i atrakcji było naprawdę dużo.
Wartość samochodów, które biorą udział w MWR, nie powinna przekraczać 1 000 zł. Patrząc na nie, można uznać, że ta zasada jest w pełni zachowywana. Za to ilość pracy, którą niektórzy uczestnicy wkładają w charakteryzację wraków, nie jest do wycenienia.
I tak na maskach mamy wystające silniki, a na dachach pluszowe słonie. Niektóre samochody są kolorowe, inne mają nazwy.
Strażacy z OSP w Nowej Woli rozcięli wraka, a potem go ugasili. Na szczęście był to prima aprilis, więc zagrożenie nie było na poważnie.
Wyścig zdezelowanych samochodów, mimo że w prima aprilis, nie był wcale żartem. Walka w kurzu i błocie była naprawdę ostra.
To już trzeci MWR, na którym byliśmy i wyraźnie w imprezie bierze udział coraz więcej samochodów i przychodzi coraz więcej widzów. Co nas wcale nie dziwi. Skupy złomów również były zachwycone.
Kolejna edycja już 27 maja. Bardzo polecamy.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze