Trzy tygodnie temu opisaliśmy trudną sytuację mieszkańców ulicy Plonowej w Nowej Woli, którzy toną w błocie aby dojechać do swojego osiedla. Od razu odezwali się do nas rolnicy, którzy dorzucili kilka istotnych faktów do tej historii.
W sprawie ulicy Plonowej zadzwonili do nas jej mieszkańcy. Ulica jest w fatalnym stanie, a mieszkańcy nie mogą się doczekać od wielu lat jej remontu. Gmina Lesznowola przesłała nam komunikat skierowany do mieszkańców, który umieściła również na swojej stronie internetowej.
Przeczytaliśmy w nim, że Gmina podpisała w 2011 r. umowę na remont tej drogi, wykonawca wszedł na plac budowy, a inwestycja miała być realizowana wyłącznie na gruntach należących do gminy. Wtedy jednak rolnicy, którzy uważają, że część gruntów należy do nich, zablokowali budowę, wjeżdżając na drogę traktorami. Gmina skierowała więc przeciwko nim 10 pozwów do sądu.
Gmina w komunikacie informuje, że wygrała prawomocnie 7 z 10 spraw, w dwóch prowadzone są postępowania o rozgraniczenie nieruchomości, a w jednej właściciel złożył wniosek do sądu o zasiedzenie – rozprawa jest wyznaczona na maj br.
Po ukazaniu się naszego artykułu odezwali się rolnicy, którzy twierdzili, że co prawda Gmina wygrała 7 spraw, ale dwie przegrała, również prawomocnie.
Faktycznie Sąd 10 sierpnia 2015 r. odrzucił pozew dotyczący dwóch spraw (Sąd akurat w tych przypadkach połączył sprawy, ponieważ sprawy, poza nazwiskami i numerami działek, nie różnią się od siebie), uzasadniając to tym, że w tych przypadkach zachodzi niedopuszczalność drogi sądowej, a żądanie Gminy wydania przez pozwanych Gminie części nieruchomości powinno być rozpoznane jako żądanie rozgraniczenia. Tutaj natomiast nie została wyczerpana droga administracyjna. Gmina się odwołała, ale Sąd II instancji oddalił zażalenie w listopadzie 2015 r.
Prawdą jest więc, że w dwóch sprawach prowadzone są postępowania o rozgraniczenie. Natomiast zostały one poprzedzone niekorzystnymi dla Gminy wyrokami sądów.
Ponieważ drugi wyrok zapadł 1,5 roku temu, zapytaliśmy Urząd w Lesznowoli, na jakim etapie są postępowania o rozgraniczenie, ale wciąż czekamy na odpowiedź.
Mieszkańcy za to wciąż toną w błocie.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze