Z Anną Marecką, sołtys wsi Grochowa i Pęchery, rozmawiała Agnieszka Deja.
Jak zmieniło się sołectwo w ostatnich latach?
A.M.: Trzeci rok pełnię funkcję sołtysa Grochowej i Pęcher, to moja pierwsza kadencja. Wielkie wyzwanie i dużo pracy, ale myślę, że na razie idzie dobrze. Uważam, że największą zmianą, która zaszła w ostatnich latach, jest integracja mieszkańców. Ze spraw bieżących, codziennych – mieliśmy zaniedbane rowy. W zeszłym roku z funduszu sołeckiego udało nam się je uporządkować i pogłębić przy ul. Zbigniewa Pawlaka i od strony Pęcher. W tym roku chcemy kontynuować to zadanie. Dużą zmianą jest też pojawienie się komunikacji miejskiej. Jestem wdzięczna Urzędowi Miasta i Gminy, który utworzył nam linię P3. Teraz kursuje linia L32. Zadbaliśmy też o przystanki, odnowiliśmy je i pamiętamy o ich czystości.
Posiadamy dwa place zabaw – jeden przy OSP Grochowa, drugi na ul. Bocznej w Pęcherach, który wspólnie z mieszkańcami został uporządkowany. Teraz jest perełką dla mieszkańców Pęcher.
Jakie zmiany planujecie w najbliższym czasie?
A.M.: Nie mamy kanalizacji i bardzo nad tym ubolewamy. Wiem, że nie jesteśmy jedyną wsią w gminie, która jest w takiej sytuacji. Chcemy zorganizować spotkanie w tej sprawie i dowiedzieć się o przyszłych planach wobec naszego sołectwa. Poza tym przybywa nam mieszkańców, będą zatem powstawać nowe ulice. Chciałabym, by poprawiono nam drogi. Załatano już ubytki, czekamy jednak na dalsze kroki, np. na ul. Słoneczników. Marzy nam się również ścieżka rowerowa.
Czy organizujecie jakieś wydarzenia, imprezy?
A.M.: Organizujemy wiele wydarzeń dla dzieci jak Dzień Dziecka, spotkanie z Mikołajem, bale karnawałowe. Mieliśmy też bal karnawałowy dla dorosłych. W ubiegłym roku zorganizowaliśmy Kulturalną Majówkę z pomocą Centrum Kultury w Piasecznie i OSP w Grochowej. Udało nam się zorganizować Dzień Seniora, który cieszył się popularnością. W planach mamy kolejną edycję tej imprezy. Co roku wspólnie sprzątamy naszą miejscowość. Włączamy się również w dożynki parafialne w Jazgarzewie. Wspólnie pleciemy wieńce, by potem móc zaprezentować naszą pracę podczas dożynek. Poza tym mamy Klub Kultury, który prężnie działa, pomagając nam w organizowaniu imprez, ale też proponując zajęcia dla dzieci i młodzieży.
Czy mieszkańcy są zaangażowani w rozwój miejscowości?
A.M.: Grochowa i Pęchery to dwie miejscowości, które połączono w jedno sołectwo. Obawiałam się, że może mieszkańcy nie będą chętni do pomocy, jeśli będzie ona dotyczyła drugiej wsi, ale wcale tak nie jest. Razem działamy, np. gdy trzeba coś posprzątać, uporządkować mam grono pomocników, ale też ludzie sami zgłaszają się do mnie z jakimiś sugestiami czy pomysłami. Mieszkańcy angażują się we wszystkie działania społeczne, co motywuje mnie do dalszego działania i dalszej pracy.
Co według Pani jest mocną stroną sołectwa?
A.M.: Mieszkamy w pięknym miejscu – w otulinie Chojnowskiego Parku Krajobrazowego. Jest spokój i cisza, można podziwiać przyrodę, odpocząć. Myślę jednak, że naszą najmocniejszą stroną są mieszkańcy. Cieszę się, że próbują robić coś sami, angażują się. Sami dbają o piękny wygląd sołectwa, np. sadząc kwiaty na placu zabaw czy pielęgnując kapliczki. To miłe, że nie zrzucają wszystkiego na moją głowę, lecz sami działają. I za to wszystkim mieszkańcom dziękuję.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze