Tegoroczne obchody Dni Konstancina były wyjątkowe również ze względu na okrągłą rocznicę powstania uzdrowiska.
W ostatni weekend do Konstancina-Jeziorny zjechało mnóstwo turystów, którzy postanowili wziąć udział w hucznie obchodzonym święcie miasta. Miejscowość została założona dokładnie w 1897 roku, zaś uzdrowisko powstało w 1917 roku, więc było co świętować. Motywem przewodnim dwudniowych Dni Konstancina tradycyjnie okazał się być styl retro, a atrakcji nie było końca.
Nowe życie na śniadanie
Pierwszego dnia wydarzenia, poza licznymi wystawami (między innymi wystawa modeli konstancińskich zabytkowych willi oraz plenerowa wystawa zatytułowana „Kobiety Konstancina”) i warsztatami (florystyczne, matematyczne, a także te prowadzone przez Muzeum Bajek, Baśni i Opowieści), goście mogli wziąć udział w różnych konkursach i wycieczkach po Konstancinie. W Parku Zdrojowym rozstawione zostały stragany, dmuchane zabawki dla dzieci i miasteczko sportowe. Odnośnie do sportu, to każdy mógł znaleźć coś dla siebie – począwszy od prężnie rozwijającej się dyscypliny o nazwie crossminton (połączenie tenisa, squasha i badmintona), po siatkówkę plażową, zumbę i fitness. Po wysiłku fizycznym i ewentualnej przejażdżce na kucyku na mieszkańców oraz turystów czekały koncerty w amfiteatrze. Wystąpili: Carmell, Dorota Osińska, Manaus, a gwiazdą wieczoru był nie kto inny jak sam Andrzej „Piasek” Piaseczny, którego występ przyciągnął prawdziwe tłumy. Publiczność szalała w rytm piosenek artysty, nie zabrakło bisów.
Piłkarze w strojach retro i golibroda
Kolejny dzień wcale nie był mniej interesujący od poprzedniego. Jak co roku spod Centrum Handlowego Stara Papiernia do Parku Zdrojowego wyruszyła parada przedstawicieli władz miasta i mieszkańców poprzebieranych w stroje z lat 20. i 30. ubiegłego stulecia. W parku dalej prowadzone były warsztaty – tym razem również z polskiej wycinanki, a także „Bieg z fajerką i inne hece” – ludzie przejeżdżali się rikszami i trycyklami. Przy willi Hugonówka ustawione zostały bramki, do których gole mieli strzelać ubrani w koszulki retro pracownicy urzędu i mieszkańcy. Ciekawą atrakcją był tzw. „golibroda”, który pokazał, jak powinien wyglądać prawdziwy męski zarost. Wieczorem odbył się koncert musicale w wykonaniu artystów Teatru Wielkiego Opery Kameralnej w Warszawie, później musical Bodo, a następnie potańcówka.
Tegoroczne obchody Dni Konstancina z pewnością zapisały się w historii miasta, a ci, którzy postanowili wziąć w nich udział, niewątpliwie będą je wspominać jeszcze przez dłuższy czas.
Napisz komentarz
Komentarze