Braki w oznakowaniu

Na skrzyżowaniu ulic Modrzewiowej i Bukowej w Zalesiu Dolnym kierowcy narzekają na niebezpieczne braki w oznakowaniu tego miejsca.

Wąskie ulice, wysokie płoty i zalesione działki. Widoczność na wspomnianym skrzyżowaniu nie jest najlepsza, stąd jakiś czas temu pojawiło się tam lustro, które ma zmniejszyć ryzyko stłuczki. Jest to tym istotniejsze, że krzyżujące się ulice prowadzą do pobliskich szkół średnich, SP nr 2 oraz przedszkola, w związku z czym ruch, zwłaszcza w godzinach porannych, jest tu naprawdę intensywny. I to nie tylko samochodowy, bo spora grupa młodzieży dochodzi do szkół pieszo z pobliskiego przystanku autobusowego. Tymczasem na skrzyżowaniu brakowało jakiegokolwiek oznaczenia, a to umieszczone wcześniej przy ul. Modrzewiowej mogło tworzyć zagrożenie w ruchu. Z takim problemem zwrócił się do nas jeszcze w grudniu jeden z czytelników, zirytowany brakiem reakcji urzędników na wysyłane w tej sprawie maile.

– Na ulicy Modrzewiowej, przy kościele, w stronę ul. Bukowej, stoi znak drogowy, informujący o drodze z pierwszeństwem przejazdu. Przy dojeździe do ul. Bukowej jednak brak już jakiegokolwiek znaku z jednej i drugiej strony. Natomiast na ul. Bukowej brak znaku "ustąp pierwszeństwa przejazdu" – wyjaśniał Marcin Wojciechowski. Pytany o to w grudniu, Naczelnik Wydziału Transportu i Infrastruktury Włodzimierz Rasiński obiecał zająć się tematem podczas rozpatrywania kwestii organizacji ruchu. Nasz czytelnik doczekał się też w końcu odpowiedzi z UMiG. Pracownik Wydziału Transportu i Infrastruktury Bogdan Krawczyk wyjaśnił, że znak ustawiony na ul. Modrzewiowej od strony ul. Pod Bateriami „wskazuje na podporządkowany ruch z ul. Orzechowej. Potwierdza to taki sam znak usytuowany w ul Modrzewiowej tuż za skrzyżowaniem, w odwrotnym kierunku.” A brak oznakowania na dalszym ciągu ulicy Modrzewiowej oznacza jego zdaniem, że mamy do czynienia ze skrzyżowaniami równorzędnymi.

– Niekonsekwencją w oznakowaniu jest brak znaku D-2 [znoszącego pierwszeństwo – dop. red.] na ul. Modrzewiowej przed tym skrzyżowaniem. Znak ten zostanie doraźnie uzupełniony i uwzględniony w nowej stałej organizacji ruchu – przyznał Krawczyk. Kilkanaście dni po tej interwencji, znak pojawił się na jednym ze słupów oświetleniowych w ul. Modrzewiowej.

– Biorąc pod uwagę, że to skrzyżowanie jest obciążone dużym ruchem samochodowym ze względu na dojazd do pobliskich szkół oraz przedszkola, powieszenie jednego znaku zakrawa na kpiny – złości się Marcin Wojciechowski. – Albo co gorsze, na brak jakiejkolwiek odpowiedzialności Urzędu za bezpieczeństwo mieszkańców – dodaje.

Naczelnik Wydziału Włodzimierz Rasiński obiecał zweryfikować sposób oznakowania tego skrzyżowania.