Reklama

„Parkuj u siebie”

„Parkuj u siebie”

W Mysiadle przy ul. Topolowej ktoś przykleja nalepki na samochody, doszło także do zarysowania lakieru.

 

Od pewnego czasu kierowcy parkujący samochody w Mysiadle przy ul. Topolowej nie mogą spać spokojnie. Mieszkańcy informują, że ktoś przykleja naklejki na niektóre samochody, w szczególności na te, które nie mają tablic rejestracyjnych WPI. Treść naklejek sugeruje, aby nie parkować w tym miejscu. Doszło także do porysowania lakieru jednego z samochodów.

– Wychodzę rano z mieszkania po samochód, a on cały oklejony nalepkami ,,Parkuj u siebie”. Nie mam tablic WPI, ale tu mieszkam. To jest po prostu podłe. Pół godziny musiałam zdrapywać te naklejki i w końcu spóźniłam się do pracy – skarży się jedna z mieszkanek ulicy Topolowej.

Jak informuje komendant komisariatu policji w Lesznowoli podinspektor Piotr Wars, do tej pory policja otrzymała jedno oficjalne zgłoszenie od mieszkańca ul. Topolowej w sprawie ,,porysowania powłoki lakierniczej” samochodu, a czynności w tej sprawie nadal trwają.

Jednocześnie część mieszkańców twierdzi, że na Topolowej niektórzy kierowcy parkują w niedozwolonych miejscach w sytuacji, gdy na ogólnodostępnym parkingu dla mieszkańców jest jeszcze dużo wolnych miejsc.

Na parkingu PKP Nowa Iwiczna też oklejają.

Jak się okazuje, problem oklejania samochodów dotyczy nie tylko ulicy Topolowej. Na parkingu samochodowym przy stacji PKP Nowa Iwiczna też zdarzają się takie przypadki.

– Jechałem do pracy trochę później, ok. 9 rano, nie było już miejsc na parkingu i zostawiłem samochód na ulicy przylegającej do parkingu, ale tam nie ma zakazu parkowania i nie zastawiłem nikomu samochodu ani wyjazdu z parkingu. Wracam z pracy na wieczór, a na szybie mam przyklejoną wulgarną naklejkę z męskim narządem płciowym z napisem ,,Karny k…. Zdrapujesz, bo ch… parkujesz!”. To nie moja wina, że po remoncie peronów zmniejszyła się liczba miejsc parkingowych i nie zawsze jest gdzie zaparkować, niech mają pretensje do PKP, a jak uważają, że ja źle parkuję, to niech zadzwonią na policję, a nie mi niszczą samochód – żali się Pan Mariusz pasażer PKP.

 

Co mówią przepisy prawa?

 Art. 49 Prawa o ruchu drogowym wymienia dokładnie miejsca, gdzie nie można zatrzymywać samochodu. Zakazane jest m.in. zatrzymanie pojazdu w miejscu utrudniającym wjazd lub wyjazd, w szczególności do i z bramy, garażu, parkingu lub wnęki postojowej; w miejscu utrudniającym dostęp do innego prawidłowo zaparkowanego pojazdu lub wyjazd tego pojazdu; przed i za przejazdem kolejowym, po obu stronach drogi, na odcinku od przejazdu kolejowego do słupka wskaźnikowego z jedną kreską; w strefie zamieszkania w innym miejscu niż wyznaczone w tym celu. Jednocześnie gdy okleimy komuś samochód i dojdzie do jego uszkodzenia, powinniśmy się liczyć z konsekwencjami takiego zachowania. Karalne jest bowiem uszkadzanie czyjeś rzeczy. Jeśli wartość szkody nie przekracza 1/4 minimalnego wynagrodzenia, czyn ten jest wykroczeniem, natomiast gdy wartość szkody przekracza tę kwotę, czyn ten jest przestępstwem określonym w art. 288 §1 Kodeksu karnego, zagrożonym karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama