Wróciła zima, a mieszkańcy znów martwią się, kto im odśnieży ulice i chodniki.
Po ostatnim ataku zimy kilka tygodni temu mieszkańcom Tarczyna i okolic puściły nerwy. Na internetowym forum mieszkańców skrytykowano brak odpowiedniego odśnieżania dróg i chodników.
– Droga od Man w stronę Tarczyna była tragiczna, jeżdżę codziennie do pracy tą samą trasą i wjeżdżając w gminę Tarczyn, jadę samochodem jak na sankach… przykre – komentuje pani Monika na forum.
Mieszkańcy alarmują, że po każdych większych opadach śniegu sytuacja się powtarza. Główne ulice Tarczyna jeszcze jakoś są odśnieżane ale na dalszych drogach ludzie praktycznie nigdy nie widują pługów śnieżnych i sami muszą sobie odśnieżać drogi i chodniki.
– Ja rozwożę towar po całym powiecie i widzę, co się dzieje. Wiadomo, że jak przyjdzie duży śnieg, to wszędzie się nie da jednocześnie odśnieżyć. Ale w innych gminach po kilku godzinach pługopiaskarki pojawiają się też na bocznych drogach, a u nas pług to jak potwór z Loch Ness – podobno ktoś kiedyś go widział, ale czy on naprawdę gdzieś istnieje? – żali się pan Piotr mieszkaniec gminy Tarczyn.
Mieszkańców dodatkowo zbulwersowała tegoroczna informacja Burmistrza Tarczyna o zimowych obowiązkach właściciela nieruchomości. Z pisma wynika, iż właściciele mają usuwać sople lodowe oraz nagromadzony śnieg z dachów i gzymsów obiektów budowlanych sąsiadujących z drogami i chodnikami oraz sprzątać śnieg, lód i błoto z chodników przylegających do dróg publicznych.
Co na to władze Tarczyna?
Z informacji uzyskanych z gminy Tarczyn wynika, że Firma Krzysztofa Malczewskiego świadcząca do 30 kwietnia br. usługę w zakresie zimowego utrzymania dróg gminnych dysponuje: dwoma pługopiaskarkami oraz dwoma ciągnikami do płużenia. W przypadku wystąpienia obfitych opadów śniegu w dyspozycji znajduje się również równiarka oraz koparko-ładowarka. Zdaniem gminy powyższy sprzęt pozwala na odśnieżenie dróg gminnych (w zależności od grubości warstwy zalegającego w wyniku opadu śniegu) od 4 do 12 godzin liczonych od pierwszej godziny po ustaniu opadów śniegu, a w przypadku usuwania śliskości od 4 do 8 godzin. W budżecie gminy na obecny rok przeznaczono ponad 130 tys. zł na walkę ze śniegiem i lodem.
– Zdajemy sobie sprawę, że nie jest możliwe odśnieżenie równocześnie wszystkich dróg. W pierwszej kolejności będą to zawsze główne ciągi komunikacyjne. Rezerwowanie większej ilości jednostek tylko dla gminy Tarczyn, wykorzystywanych sporadycznie, może generować jedynie wyższe koszty i jest ekonomicznie nieuzasadnione – komentuje Sylwester Chudzikowski Kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Tarczyna.
Napisz komentarz
Komentarze