30 stycznia doszło do śmiertelnego potrącenia pieszego na pasach w Grzędach. Mieszkańcy boją się przechodzić w tym miejscu, a świateł nadal nie ma.
Przejście dla pieszych w miejscowości Grzędy na drodze krajowej nr 7 to miejsce wyjątkowo niebezpieczne dla pieszych. Samochody jeżdżą tam z bardzo dużą prędkością, a przedostanie się na drugą stronę drogi pasami jest bardzo ryzykowne. Nie wystarczy uważać na samochody pędzące ,,7”, piesi muszą jeszcze obserwować samochody wyjeżdzające z Grzęd z drogi tuż obok pasów. Z kolei kierowcy samochodów z Grzęd twierdzą, że ciężko im wyjechać na ,,7” bo jest duży ruch samochodowy i w tym miejscu muszą po prostu być światła. Władze Tarczyna i mieszkańcy już od kilku lat prosili Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) o zainstalowanie na tym skrzyżowaniu sygnalizacji świetlnej. Kilka miesięcy temu GDDKiA obiecywało, że światła będą do końca 2017 r. Jak wynika z ostatnich informacji udzielonych przez Małgorzatę Tarnowską – rzeczniczkę prasową warszawskiego oddziału GDDKiA – światła mają być zainstalowane w tym miejscu w przyszłym tygodniu.
Jednak część mieszkańców uważa, że zbudowanie w tym miejscu sygnalizacji świetlnej wcale nie rozwiąże wszystkich problemów. Wskazują na przykład Tarczyna, gdzie zainstalowane światła spowodowały korki.
– A czy sygnalizacja świetlna coś zmieni? W Tarczynie są światła i nie ma tygodnia, żeby się coś nie stuknęło (…). Światła nic nie zmienią oprócz tego, że będą korki. Trzeba, aby piesi i kierowcy szanowali się wzajemnie i myśleli wspólnie o bezpieczeństwie – komentuje pan Kamil na forum mieszkańców Gminy Tarczyn.
Napisz komentarz
Komentarze