Reklama

Komentarz Joanny Greli do sprostowania artykułu pt. „Prokuratura bada sprawę Piędziów” z dnia 14 lutego 2018 r., opublikowane na żądanie pełnomocnika Pana D.

Komentarz Joanny Greli do sprostowania artykułu pt. „Prokuratura bada sprawę Piędziów” z dnia 14 lutego 2018 r., opublikowane na żądanie pełnomocnika Pana D.

 

Dwa dni temu zamieściliśmy sprostowanie napisane przez pełnomocnika pana D. dotyczące mojego artykułu z 14. lutego. Nie mogę się jednak zgodzić z jego treścią.

Prawdą jest, że państwo Piędzio posiadają psa. Problem w tym, że muszą go trzymać na posesji sąsiada.

 

Pełnomocnik pana D. pisze, że „Nieprawdą jest, że Panstwo D. zmuszają Annę i Michała Piędzio do życia w domu, do którego przez ziejące w dachu dziury leje się woda.” oraz że „zaproponowali lokatorom możliwość dożywotniego mieszkania w zamian za dokonywanie przez nich bieżących napraw budynku w celu utrzymywania go w stanie nadającym się do zamieszkania.” Akt notarialny wyraźnie wskazuje, że dom nadawał się w 2002 roku do kapitalnego remontu, a nie bieżących napraw. Bieżące naprawy Piędziowie wykonywali, np. wymienili rynny.  Ponieważ państwo D. nie wykonali przez 16 lat kapitalnego remontu (ani żadnego), do czego jako właściciele są zobowiązani, bieżące naprawy nie mają już większego sensu. Pełnomocnik powołuje się także na umowę, którą pani D. podpisała z Piędziami kiedy nie była jeszcze właścicielką domu, co sprawia, że umowa jest nieważna.

Państwo D. uniemożliwiają natomiast remont tego domu. Pełnomocnik twierdzi, że to nieprawda, jednak państwo D. nie zgodzili się ani na próbę kontaktu z fundacją, która mogłaby pomóc w remoncie,  ani nie zgodzili się na przykrycie dachu folią na zimę. Argument, że przykrycie folią dachu, spowodowałoby tragedię, za którą odpowiedzialni byliby właściciele, jest trudny do skomentowania.

Nigdy nie zasugerowałam, że wezwanie nadzoru budowlanego przez państwa D. było formą represji, nie do końca potrafię więc się do tego zarzutu odnieść. Istotą wezwania nadzoru budowlanego jest natomiast fakt, że po wyłączeniu budynku z użytkowania to państwo D. są zobowiązani do zapewnienia lokalu zastępczego, do czego są wzywani przed adwokata państwa Piędzio, ale do tej pory tego nie uczynili.

 

Joanna Grela


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama