Parkowe ławki i kosze padają już ofiarą wandali. Monitoring wprawdzie działa, ale efektów na razie brak.
W pełni wiosennego sezonu zrewitalizowany park cieszy się dużą popularnością wśród spacerowiczów w każdym wieku. Zarówno młodzież z pobliskich szkół średnich, rodzice z maluchami, jak i osoby starsze chętnie przysiadają na licznych ławkach. Kilka z nich niestety zostało już „ozdobionych” napisami. Podobnie zresztą jak kosze na śmieci czy tabliczki z napisem „szanuj zieleń”. Wielu mieszkańców jest tym faktem oburzonych i nie przebiera w słowach, mówiąc co myśli o autorach tych „ozdób”.
– Mnie jest zwyczajnie przykro, że kiedy wreszcie ten park naprawdę wygląda pięknie i chce się tu przyjść, ktoś wpada na pomysł, żeby w taki głupi sposób to niszczyć – mówi młoda mama.
Mieszkańcy zastanawiają się nad skutecznością monitoringu, skoro dochodzi do zniszczeń. Jak zapewnia nas komendant Straży Miejskiej Mariusz Łodyga, monitoring w parku działa już od pewnego czasu. Pytany o pomazane ławki w parku deklaruje:
– Będziemy przeglądać nagrania i ustalać sprawcę.
Pozostaje mieć nadzieję, że te działania okażą się skuteczne i osoby odpowiedzialne za niszczenie ławek i koszy zostaną pociągnięte do odpowiedzialności. Część internautów uważa, że sam monitoring nie wystarczy, a kluczowa jest tu kwestia wychowania młodzieży oraz reagowanie przechodniów na niewłaściwe zachowania. Nie zawsze i nie wszędzie bowiem może znaleźć się patrol policji czy straży miejskiej.
– Kiedy widzę taką dewastację, zadaję sobie pytanie, czy nasze społeczeństwo kiedykolwiek nauczy się szacunku dla wspólnego dobra? – pyta retorycznie Elżbieta Główka na jednym z portali społecznościowych.
Napisz komentarz
Komentarze